Babeszjoza, erlichioza, anaplazmoza – choć nazwy tych schorzeń dla wielu osób mogą brzmieć obco, to na styczność z nimi jest niestety narażona znaczna część opiekunów psów. Ich przyczyną jest bowiem ukąszenie zwierzaka przez kleszcza, a pajęczaków tych w tym roku jest wyjątkowo dużo. Leczenie chorób odkleszczowych trwa długo, a w dodatku nie zawsze jest skuteczne – w najgorszym scenariuszu zakażenie może skończyć się nawet śmiercią pupila. Dlatego podpowiadamy, co zrobić, by zminimalizować ryzyko.