mobile

PGNiG Superliga: Spójnia Gdynia przegrała mecz po znakomitym początku

W ubiegły piątek 17.11.17 r. Godz. 17.00 w Hali Gdynia Arena, szczypiorniści Gdyńskiej Spójni rozegrali mecz z zespołem Stali Mielec. We własnej hali idealny moment aby przełamać sytuację punktową w tabeli został nie wykorzystany. Po wyśmienitym początku oraz przewadze całego spotkania, gdynianie w końcowych 6 minutach przegrali cały mecz wynikiem : 31:35 (16:15). Konto Gdyńskiego zespołu, niestety pozostaje bez zmian z jedną wygraną do tej pory PGNiG Superligi.

Dominik Ulański
TAGI
PGNiG Superliga: Spójnia Gdynia  przegrała mecz po znakomitym początku

SPÓJNIA: Zimakowski, Głębocki, Michalczuk - Kamyszek 8, K.Pedryc 1, Kirilenko 5, Jamioł 3, Brukwicki 2, Rychlewski 8, P.Pedryc 1, Krawczenko, Marszałek 3

Stal: Wiśniewski, Lipka - Wilk 8, Krępa, Janyst 5, Wypych 1, Skuciński, Mochocki 3, Kłoda, Sarajlić 2
, Kawka 1, Chodara 1, Cuzić 4, Wojkowski 2, Krupa 2, Ćwięka 6

Drużyna Marcina Markuszewskiego od pierwszych minut spotkania dominowała na boisku. Po zdobyciu pierwszych bramek zwiększali swoją przewagę nad drużyną z Mielca. Po dwóch z rzędu trafieniach Rafała Jemioła zespół już w 9 minucie prowadził w Gdyńskiej Arenie 7:2. Na fali prowadzenia wciąż trafiali do bramki i po 15 minutach zespół beniaminka prowadził sześciobramkową przewagą. Niestety po tym czasie Spójnia zaczęła popełniać błędy których z minuty na minutę przybywało, skrzętnie wykorzystał to zespół z Mielca. Mielczanie w dość powolnym tempie zaczeli zmniejszać straty bramkowe w stosunku do Gdynian. W dziewiętnastej minucie spotkania straty udało się zmniejszyć do 4 bramek. Zespół Stali sukcesywnie zdobywał bramki i w pewnym momencie zdołali zremisować wynikiem 14: 14. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 16:15 dla zespołu z Gdyni. Wśród nielicznej grupy kibiców zgromadzonych na swojej hali pojawiło się zdenerwowanie po bardzo dobrym początku spotkania.

Przerwa pomogła jednak bardziej gospodarzom, którzy ponownie na początku zaczeli zdobywać przewagę i odrabiali stracone bramki. W 37 minucie po trafieniu Macieja Marszałka gospodarze prowadzili 22: 17 i wydawałoby się że to spotkanie jest dobrej drodze do wygranej i zdobyciu kolejnych punktów w lidze. Na 11 minut przed końcem pierwszej połowy było już 29: 25. Mielczanie nie poddawali się i w końcówce w przeciwieństwie do gospodarzy popełniali mniej błędów i grali bardzo skutecznie. Pod koniec spotkania po czerwonej kartce, parkiet musiał opuścić szczypiornista Spójni Kamil Pedryc. Po wycofaniu bramkarza gospodarzy, Stal dwukrotnie trafiła do pustej bramki. Tym sposobem na pięć minut przed końcem spotkania na tablicy ukazał się wynik remisowy. Na 3 minuty przed końcem spotkania po rzucie Pawła Wilka, Mielczanie zdobyli wywalczoną przewagę i kontynuowali dobrą grę trafiają 3 razy z rzędu do bramki gospodarzy. Spójnia już nie potrafiła się podnieść, zdenerwowanie w drużynie spowodowało piątą z rzędu porażkę Spójni. Mecz zakończył się wygraną Stali Mielec z wynikiem 35: 31.

Gdyńska drużyna w tym sezonie wygrała tylko jeden mecz dnia 30.09.17r. z zespołem Sandra Spa Szczecin który zakończył się wynikiem 24:18 (13:9) i tym samym w tabeli Superligi polskiej w piłce ręcznej mężczyzn plasuje się na ostatnim ósmym miejscu z dorobkiem punktowym 3 pkt.

W kolejnym pojedynku Spójnia zagra na wyjeździe z Zagłębie Lubin (25 listopada).

Gdzie w nowej hali przy swojej publiczności zespół z Lubina nie będzie prostym rywalem dla Gdynian.

Zespół z Lubina z czternastoma punktami w tabeli plasuje się na Piątym miejscu.

Autor Zdjęć: Dominik Ulański

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda