Petersburg i powstanie nowoczesności w IKM
W środę w Instytucie Kultury Miejskiej odbył się wykład Petersburg i powstanie nowoczesności. Od Dostojewskiego do Brodskiego. Poprowadził go doktor Zbigniew Mańkowski.
Petersburg, Piotrogród, Leningrad – kilka oblicz tego samego innego miasta, „okna Rosji na Europę”, tego Paryża Północy. Warto zacząć jednak od ważnego początku, czyli podkreślenia, że nowoczesna literatura europejska zaczyna się wraz z mrokami Petersburga – „miasta realnego i nierealnego”, miejsca narodzin pogrążonego we śnie nowego człowieka, Raskolnikowa stawiającego pytania ostateczne i traktującego idee jak problemy życia i śmierci. Istnieje w myśleniu o tym mieście tradycja widzenia go jako miejsca sprzyjającego twórczości, miejsca rodzenia się literatury kształtującej nie tylko rosyjską wyobraźnię artystyczną – spod znaku poetyckiej wrażliwości Achmatowej czy Brodskiego.
Jest to miasto magiczne, ale zarazem złowieszcze, co podkreślał już Mickiewicz, szatańskie niemal; miasto narodzin terroru rewolucyjnego po 1917 roku, który potem rozprzestrzeni się na przeważającą część Eurazji. Poza tym miejsce śmierci kultury, co genialnie odsłania się w poezji Mandelsztama. Zarazem Petersburg to symbol bez precedensu niezłomnej nieludzkiej walki o przetrwanie miejsca i ludzi w czasie oporu przed hitlerowską nawałnicą – w czasie Blokady Leningradu, od 8 września 1941 do 27 stycznia 1944 r. Słowem, Petersburg to krańcowość istnienia, co jednak sprzyja kreatywności, oraz narodzinom najpełniejszych obrazów instynktu ludzkiego trwania.
Wykład odbył się w ramach cyklu Miasta, mity, mistyfikacje. O toposemityce w przestrzeni miejsca.