Gość - Promocja albumu
100 zdjęć fotoreporterów i z domowych albumów oraz 80 wspomnień osób świeckich, nie tylko wierzących. Album GOŚĆ. ARCYBISKUP TADEUSZ GOCŁOWSKI - opowieść nie tylko o wieloletnim metropolicie gdańskim, ale i o Kościele, o Polsce, o wartościach, wreszcie o nas samych.
Abp. Tadeusz Gocłowski (1931-2016) przez niemal pół wieku był najpierw wykładowcą w gdańskim seminarium, potem jego rektorem, obrońcą węzła małżeńskiego w gdańskim sądzie biskupim, biskupem pomocniczym, ordynariuszem, metropolitą, seniorem.
- Inicjatywa powołania projektu ku pamięci abp. Tadeusza Gocłowskiego powstała zaraz po Jego odejściu. I to w środowisku dziennikarzy, którym w gonitwie codziennych newsów rzadko zbiera się na wspomnienia - mówi Katarzyna Żelazek, redaktor wydawnictwa. - Kilkadziesiąt zdjęć metropolity opublikował na swoim facebookowym profilu Robert Kwiatek. Wśród osób licznie udostępniających zdjęcia arcybiskupa znalazł się również Paweł Zbierski, wieloletni dziennikarz gdańskiego oddziału telewizji.
"W sumie to jest tak, jakby nam odszedł ktoś w rodzinie" - napisał Paweł Zbierski, inspirując pomysł wydawniczy. Natychmiast zawiązała się grupa wsparcia na rzecz powołania do życia wystawy, może wydawnictwa. Historia potoczyła się nadspodziewanie szybko.
- Europejskie Centrum Solidarności, w którego radzie abp Tadeusz Gocłowski zasiadał od chwili powołania instytucji w 2007 roku, poczuło się w powinności, aby przystąpić do tego dzieła. Metropolita był stałym uczestnikiem organizowanych przez nas wydarzeń, częstym gościem, zawsze życzliwym i gotowym nieść wsparcie - mówi Basil Kerski, dyrektor ECS, który na wieść o inicjatywie natychmiast zaoferował pomoc.
ECS podjęło się roli wydawcy albumu, oddelegowało do projektu również dwie doświadczone fotoedytorki - Grażynę Goszczyńską i Ewę Konkel oraz szefową promocji - Magdalenę Mistat. Sfinansowania projektu podjęły się trójmiejskie samorządy.
- Życzliwość dla sprawy prezydentów Gdańska, Sopotu i Gdyni była wielka i natychmiastowa - podkreśla Katarzyna Żelazek. - Radość jest tym większa, że wspólną decyzją projekt będzie procentował w postaci stypendiów dla dzieci i młodzieży, podopiecznych Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia", inicjatywy tak drogiej śp. metropolicie. Ukonstytuowało się społeczne kolegium programowe projektu.
Projekt ewoluował.
- Moją pierwszą myślą było zebranie fotografii i utkanie dzięki nim wspomnienia różnych ludzi - mówi Bożena Rybicka-Grzywaczewska, członkini kolegium, która już na profilu FB Pawła Zbierskiego była jedną z najgorliwszych zwolenniczek realizacji projektu, dawna opozycjonistka, prezeska Gdańskiej Fundacji Dobroczynności. - Sądziłam, że w ten sposób powstanie opowieść o tym, kim arcybiskup był dla nas. A dla wielu osób był osobą bardzo ważną, jednym asystował osobiście, innym jako duszpasterz, ale z większością z nas dzielił połowę długości naszego życia.
Pospolite ruszenie fotoreporterów, głównie trójmiejskich, zaowocowało zbiórką ponad 500 zdjęć. W tym samym czasie gromadzono wspomnienia - opowieści osób, które znały metropolitę na różnych etapach jego życia i z różnych dziedzin jego działalności - oraz zdjęcia z domowych archiwów.
- Łącznie wybraliśmy do publikacji niemal 100 reporterskich zdjęć, pochodzących głównie z archiwów trójmiejskich fotoreporterów i domowych albumów, oraz ponad 80 wspomnień osób świeckich - opowiada Katarzyna Żelazek.
Ilu ludzi, tyle opowieści. Dla jednych pozostał dostojnym biskupem, nauczycielem o dźwięcznym i mocnym głosie, który miał dar słowa i pięknie mówił o Bogu dającym człowiekowi drugą szansę. Innym dał się poznać jako propaństwowiec, wspierający wszystkie inicjatywy, które miały służyć człowiekowi i Ojczyźnie. Jeszcze inni odnajdywali w nim mentora, dla którego najdroższy był dialog zbliżający ludzi do siebie. Co ciekawe, jedni widzieli w nim liberała, inni konserwatystę. Niektórzy nie mogą mu zapomnieć afery finansowej wydawnictwa diecezjalnego, upodobania - podobno - do tylko jednej opcji politycznej czy sprawy proboszcza ze św. Brygidy, choć dla jednych był dla niego zbyt surowy, a dla drugich zbyt łagodny. Żyją wśród nas również i tacy, dla których był serdecznym przyjacielem, towarzyszem wypraw rowerowych czy długich rozmów.
- Dla jak wielu ludzi i w jak różnych okolicznościach jego obecność była ważna i droga, będziecie Państwo zaskoczeni - zapewnia Katarzyna Żelazek.
Album w cenie 59 zł będzie można nabyć od 19 września 2016 roku w MUSEUM STORE w ECS (7 dni w tygodniu / godz. 10-18)