Na początku tego tygodnia policjant kontrolujący osoby objęte kwarantanną nie zastał jednej z nich w miejscu zamieszkania. Kobieta niedawno wróciła z zagranicy i została objęta kwarantanną, a pomimo tego wyszła mieszkania. O sytuacji został powiadomiony Wojewódzki Inspektor Sanitarny, który może nałożyć za takie zachowanie karę w wysokości nawet 30 tys. zł.

Policjanci z referatu interwencyjnego gdańskiej komendy podjęli nietypową interwencję. Funkcjonariusze zostali poproszeni o pomoc przez kierowcę taksówki, o pilotowanie auta do szpitala z rodzącą kobietą. Funkcjonariusze na sygnałach zapewnili kobiecie bezpieczną eskortę do placówki medycznej, gdzie trafiła pod opiekę specjalistów.

Dzięki postawie świadka policjanci wyeliminowali z ruchu nietrzeźwego kierującego. Świadek, gdy tylko zauważył, że starszy mężczyzna pił piwo za kierownicą auta i jeździ po Brodwinie, od razu zadzwonił na numer 112. 

Dzięki szybkiej wymianie informacji pomiędzy policjantami z Gdańska, Wejherowa i Krakowa doszło do zatrzymania 24-latka, który uciekł ze szpitala zakaźnego w Gdańsku, do którego trafił z podejrzeniem koronawirusa. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Suchej Beskidzkiej. 24-latek najprawdopodobniej usłyszy zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Za to przestępstwo grozi 8 lat pozbawienia wolności.

Mieszkaniec powiatu gdańskiego został zatrzymany po tym, jak kryminalni znaleźli przy nim znaczne ilości marihuany. Podejrzany usłyszał zarzuty, został doprowadzony do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia.