No i jesteśmy po dwóch półfinałach eurowizyjnych, a przed jutrzejszym finałem. Jak było? Różnie – dla niektórych dobrze, dla innych średnio, a dla kolejnych kiepsko. A jak miało być kiedy mamy do czynienia z tak różnorodną ilością wokalistów, utworów, stylizacji, gustów muzycznych, prezentacji itd. Absolutną gwiazdą okazała się prowadząca Hannah Waddingham