Cztery dorosłe kaczki, odnalezione zamknięte w nagrzanym, porzuconym samochodzie, zostały uratowane przez funkcjonariuszy Ekopatrolu Straży Miejskiej. Wycieńczone i narażone na przegrzanie ptaki trafiły pod opiekę specjalistów, a sprawą znęcania się nad zwierzętami zajmuje się policja

Niespodziewany lokator z egzotycznych rejonów przyprawił o dreszcze mieszkańców kamienicy przy alei Przyjaciół w Warszawie. W końcówce października, dokładnie 29 października, Ekopatrol warszawskiej Straży Miejskiej otrzymał nietypowe wezwanie – w jednym z mieszkań pojawił się nieoczekiwany gość: skorpion

Gdyby Stanisław Anioł dowiedział się, że po sąsiedzku znaleziono kraba z pewnością postawiłby na równe nogi wszystkie służby. Słynny gospodarz domu nie ma już jednak wpływu na to co dzieje się na jego ulicy. Dlatego mały krab, który schował się w bagażu pewnej mieszkanki Ursynowa może być spokojny. Zaopiekowali się nim strażnicy miejscy.

Do początku sierpnia gdyńscy strażnicy miejscy podjęli ponad 1700 interwencji związanych ze zwierzętami. Wśród nich były domowe, ale także dzikie, które coraz częściej można spotkać w parkach, na ulicach czy trawnikach między domami.

Majowa pogoda sprzyjała spacerom. Jak się okazuje nie tylko mieszkańcy Warszawy właśnie w ten sposób postanowili spędzić wolny czas. Tym razem do centrum stolicy wybrała się rodzina kaczek. Na miejsce rodzinnego spaceru wybrała się z Placu za Żelazną Bramą w kierunku stawu w Ogrodzie Saskim

- Nietoperz spał sobie spokojnie w dziupli drzewa. Był zapewne przekonany, że nikt go nie znajdzie. Na jego trop wpadł pies, który był ze swoim panem na spacerze. Mężczyzna był przekonany, że zwierzę potrzebuje pomocy i zadzwonił po Ekopatrol straży miejskiej - relacjonuje gdańska Straż Miejska

Noc sylwestrowo-noworoczna dla wielu zwierząt jest czasem strachu i traumy. Strażnicy miejscy z Ekopatrolu nagrali specjalny poradnik, w którym przypominają podstawowe zasady zadbania o czworonogi, które boją się wystrzałów

Strażnicy miejscy w Warszawie otrzymali nietypowe zgłoszenie. Ich rozmówca poinformował ich, że ktoś bestialsko zatrzasnął kota w kontenerze na odpady przy ulicy Kondratowicza. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce, aby uratować, jak uważali, biedne zwierzę