Zwierzęta wyrzucane na bruk – jak z plagą wakacyjnych porzuceń radzą sobie schroniska?
Porzucone, niechciane i niepotrzebne. Zwierzęta nie mają w czasie wakacji łatwego życia. Z ukochanych pupili stają się balastem, którego właściciele próbują się pozbyć. Sposoby, do których się uciekają, bywają bardzo okrutne.
FOT. FACEBOOK SCHRONISKA PROMYK W GDAŃSKU
C o roku podczas wakacji słyszymy drastyczne historie o psach przywiązanych do drzew czy kotach podrzucanych do piwnic, w czasie gdy ich wła- ściciele wyruszają na letni odpoczynek. Statystyki są zatrważające. W trakcie letnich miesięcy liczba porzucanych zwierząt wzrasta aż pięciokrotnie.
Niekochane, porzucone
– Jedną ze spraw, które w tym roku wyjątkowo mną wstrząsnęły, było porzucenie około półrocznej kotki – opowiada pani Alina Bryzik, która jest jedną z osób dbających o wolno bytujące koty, zamieszkujące specjalnie przystosowane w tym celu kocie budki, ufundowane przez Miasto Gdańsk. – Kotka została wrzucona w zrolowany karton, który został z obu stron sklejony taśmą, tak, aby uniemożliwić zwierzęciu wydostanie się z pułapki. Karton ten ktoś wrzucił w osiedlowe krzaki. Zainteresowało mnie to, że koty obwąchują pakunek, więc postanowiłam to sprawdzić. Po jego rozdarciu moim oczom ukazała się wycieńczona kotka, którą od razu zawiozłam do weterynarza. Na szczęście udało się ją uratować i dziś cieszy się już nowym domem – dodaje kobieta.
Mniej drastyczną formą jest podrzucanie ich pod bramy schronisk, choć zdarza się to stosunkowo rzadko, bo ludzie boją się surowej oceny swojego zachowania. W tym roku mediami społecznościowymi wstrząsnęła sprawa, psa, którego posiadacze postanowili pozbyć się, przywią- zując go drutem do drzewa. W porę został on jednak odnaleziony i poddany leczeniu.
Zapewnij psu hotel albo weź go na wakacje
To niestety nie jedyna, smutna historia niechcianego zwierzęcia, dlatego schroniska apelują, aby dobrze się zastanowić, zanim podejmiemy decyzję o kupnie bądź adopcji zwierzaka.
– Ludzie nie zdają sobie sprawy, że zwierzęta też czują, przywiązują się do właściciela. Wyrzucony z samochodu pies będzie biegł za swoim właścicielem do momentu, w którym wycieńczony umrze bądź zostanie potrącony przez najeżdżające auta – zauważa Zosia, wolontariuszka gdyńskiej fundacji. - Nie mieści mi się w głowie, jak można być tak okrutnym, by zostawić niegdyś członka rodziny, na pastwę losu, tylko dlatego, że raz w roku planujemy dwa tygodnie odpoczynku. Istnieje szereg możliwości, począwszy od ośrodków, w których zwierzęta są mile widziane, aż po specjalne hotele dla zwierząt, gdzie można na kilka dni oddać swojego pupila, wiedząc, że ma on tam zapewnioną odpowiednią opiekę – mó-wi dziewczyna. – W tym roku od końca maja trafiło do nas już ponad 30 psów, a wakacje jeszcze się nie skończyły – dodaje wolontariuszka.
Uświadamianie złotym środkiem
Co roku pojawiają się nowe pomysły, jak radzić sobie z nieodpowiedzialnymi właścicielami zwierząt. Ogólnopolskie kampanie społeczne, a także lokalne działania trójmiejskich schronisk, mają na celu ograniczenie barbarzyńskiego procederu. W tamtym roku hitem okazała się reklama, która ukazywała porzuconą przez rodzinę dziewczynkę. Zabieg ten miał na celu zobrazowanie uczuć porzucanych pupili, którzy z sympatycznego prezentu, stają się niepotrzebnym problemem, a najprostszym sposobem, aby go rozwią- zać, jest według niektórych pozbycie się zwierzaka.
Kary dla opornych
Warto reagować i piętnować takie zachowania. Według kodeksu karnego za krzywdę wyrządzoną zwierzęciu, grozi kara grzywny, ograniczenia bądź pozbawienia wolności do lat dwóch.
Agata Gołąbek