Zmiany w prawie pracy
Ministerstwo Pracy szykuje zmiany w przepisach Kodeksu Pracy. Wynik ich prac zostanie podany do wiadomości publicznej za pół roku, ale już teraz znamy ogólne informacje na temat przyszłości polskich pracowników.
Najpoważniejszą zmianą będzie konieczność wykorzystania w danym roku wszystkich dni urlopu przysługujących pracownikowi. Dotychczas możliwe było przenoszenie zaległych dni na kolejne lata i „zbieranie” urlopu. Bardzo istotną zmianą jest również liczba przysługujących dni wolnych. Obecnie jest ona określona przepisami, ale ma się to zmienić. Od tej pory pracodawca będzie ustalał liczbę dni urlopowych – oczywiście przy zachowanej ustawowo dolnej granicy. Pracownik będzie miał możliwość negocjowania urlopu, przyjmując się do danej firmy. W przypadku, gdy strony nie ustalą inaczej, nadal przysługiwał będzie urlop w wymiarze 26 dni w ciągu roku.
Duże zmiany nastąpią także w kwestii przyznawania premii uznaniowych – według ustawy zostaną one ograniczone. Celem takiego działania jest ograniczenie nadużyć i zapewnienie pracownikom stabilnych płac.
Kolejną zmianą jest rozdzielenie pracy zdalnej od domowej. Ustawa jest w tym względzie przychylna dla pracodawcy, ponieważ pozwoli ograniczyć odpowiedzialność zakładu pracy w zakresie przepisów BHP. Obecnie jest to podstawowa bariera utrudniająca upowszechnienie tego modelu zarobkowania na polskim rynku.
Kodeks Pracy ma również chronić pracownika w kwestii równego traktowania. Pojęcie jest jednak dość zagadkowe, ponieważ ustawodawca nie wyjaśnia, na czym owo uprawnienie ma polegać.
Pracodawcy i pracownicy już za pół roku będą mogli przekonać się kto zyska a kto straci na zmianach w Kodeksie Pracy.