Uchwała Krajobrazowa Gdańska. Litery, semafory, neony – coraz więcej pięknych szyldów w mieście
Zbliża się trzecia rocznica wejścia w życie Uchwały Krajobrazowej Gdańska. Zapraszamy na spacer przez miasto szlakiem ciekawych i zgodnych z jej zasadami szyldów i witryn sklepów oraz lokali gastronomicznych i usługowych.
Przepisy Uchwały Krajobrazowej Gdańska (UKG) regulują nie tylko zasady sytuowania nośników reklam wielkopowierzchniowych, ale także wygląd ich mniejszych, wszechobecnych w mieście „kuzynów” – szyldów i witryn sklepów, lokali usługowych i gastronomicznych.
UKG weszła w życie 2 kwietnia 2018 roku, z dwuletnim okresem dostosowawczym dla nośników, które powstały zanim nowe prawo zaczęło obowiązywać. O zmianach w przestrzeni publicznej Gdańska pod kątem reklamy wielkopowierzchniowej i banerów pisaliśmy już wielokrotnie. Dla 90 proc. nośników wolnostojących i większości umieszczonych na fasadach budynków dostosowanie do przepisów oznaczało po prostu likwidację.
Spacer szlakiem szyldów zgodnych z Uchwałą
Z szyldami jest oczywiście inaczej – reklama działalności w miejscu jej prowadzenia niezmiennie przysługuje każdemu przedsiębiorcy – ale powinna być zgodna z obowiązującymi w Gdańsku wymogami.
Z okazji trzeciej rocznicy wejścia Uchwały w życie – i pierwszej od zakończenia okresu dostosowawczego, zapraszamy na spacer szlakiem ciekawych i zgodnych z obowiązującymi zasadami szyldów i witryn lokali na Przymorzu, Zaspie, we Wrzeszczu i na Głównym Mieście. Wyboru przykładów dokonali Marta Nenycz-Galbierz i Jarosław Romanowski z Działu Użytkowania Przestrzeni Publicznej Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, którego pracownicy odpowiadają za wdrażanie przepisów UKG w życie.
Z myślą o przedsiębiorcach – zarówno tych, którzy muszą dostosować dotychczasowe szyldy i witryny swoich lokali do zasad Uchwały, jak i tych, którzy planują otwarcie nowej działalności, powstał poradnik „Szyld gdański”. Dostępne na stronie internetowej UKG praktyczne opracowanie pokazuje zróżnicowane możliwości sytuowania i form szyldów.
W skrócie:
-
każdy lokal posiadający bezpośrednie wejście lub witrynę od ulicy ma prawo do jednego szyldu równoległego umieszczonego w polu szyldowym nad witryną oraz szyldu semaforowego, a w przypadku lokalu narożnego (jeśli obie strony mają witryny) do jeszcze jednego szyldu równoległego albo semaforowego
-
preferowane są litery bez tła o grubości do 15 cm i wysokości maks. 70 cm, dowolnego kroju i koloru - one po prostu „mogą więcej”
-
litery można również po prostu namalować w polu szyldowym (najtańsza opcja)...
-
...albo zamontować wykonane w formie blokowej z żarówkami edisonowskimi
-
bardzo mile widziane są neony świecące stałym światłem (najdroższa opcja)
-
można także umieścić tablicę pełną (w odróżnieniu od kasetonu, który jest w środku pusty) o grubości do 3 cm
-
dla wszystkich powyższych rozwiązań obowiązuje zasada zachowania tzw. pola szyldowego, czyli przestrzeni nad i pod szyldem (po 15 proc. wysokości liter)
-
wymiary szyldów semaforowych w formie kasetonu nie mogą przekroczyć 0,3 mkw. powierzchni - 0,7 mkw. dla semaforów w formie tablicy, a długość szyldu z wysięgnikiem, licząc od elewacji to maks. 120 cm
-
wszystkie rodzaje szyldów mogą być doświetlone/podświetlone światłem jednobarwnym i stałym - migotanie i pulsowanie są niedopuszczalne, a źródło światła musi być ukryte
-
litery szyldowe oraz informacje o ofercie lokalu, można wykleić w formie znaków bez tła także w witrynie, zajmując w ten sposób nie więcej niż 20 proc. powierzchni przeszklenia (lokale położone w dzielnicach historycznych) oraz 30 proc. (lokale w pozostałych obszarach miasta)
Szybciej można powiedzieć, jakich rozwiązań stosować nie wolno:
– Przepisy uchwały zakazują montażu kasetonów. Ich grubość waha się między 15 a 30 cm, przez co mocno odstają od elewacji i wprowadzają chaos – mówi Jarosław Romanowski. – Kasetony psują bryłę budynku, często są wykonywane na jednym szablonie przez co nie mieszczą się w pasie szyldowym wychodząc na przeszklenia, a nawet na elewację. W przestrzeni publicznej pojawiła się swoista “walka” przedsiębiorców – kto ma większy, grubszy kaseton, kto prezentuje na nim bardziej jaskrawe kolory. Alternatywę stanowi cienka, pełna tablica, której treść można rozświetlić na różne sposoby.
– Niedopuszczalne jest także traktowanie witryny jako tablicy reklamowej i zaklejanie jej wielkimi zdjęciami czy grafikami - kontynuuje Marta Nenycz-Galbierz. – Odchodząc od takiej formy reklamy, przywracamy wnętrza lokali przestrzeni publicznej. To wystawa w witrynie i wnętrze sklepu powinny zapraszać przechodnia do wejścia, być wizytówką działalności. Czy odgradzając się od klientów stockowym zdjęciem marchewki i wędliny zapraszamy ich do siebie?
Jeśli jednak ktoś nie może, lub nie chce eksponować wnętrza lokalu, może wykleić witryny jednolitą folią „szronioną” – bez możliwości umieszczania na niej reklamy.
I jeszcze jedno:
– Baner powieszony w witrynie to wciąż jest baner skierowany do przestrzeni publicznej i jest niezgodny z uchwałą – podkreśla Marta Nenycz-Galbierz.
Fot. Piotr Wittman/gdansk.pl