To była iskra, bez której nie ruszylibyśmy z miejsca - rozmowa z Prezesem Stowarzyszenia „Opowiadacze Historii Dolnego Miasta w Gdańsku"
Opowiadacze Historii to grupa fascynatów, których połączyła potrzeba wspólnych wędrówek po intrygującej historii ludzi, budynków i miejsc osadzonych w przestrzeni Dolnego Miasta. Są to zarówno mieszkańcy, jak i ludzie emocjonalnie związani z tym wyjątkowym miejscem.
Informator Pomorza: Opowiadaczom udało się zebrać fundusze na wydrukowanie wyjątkowej książki "Historia Dolnego Miasta do 1945 roku". Kiedy będzie można ją kupić i przeczytać?
Jacek Górski: Prawdopodobnie już w maju br. trafi w ręce nasze, autora i naszych darczyńców minimum tysiąc egzemplarzy wydrukowanych w Pelplinie, w drukarni Bernardinum. Warto przy tym podkreślić, że początkowo planowaliśmy zebrać na ten cel 8 800 złotych, a udało się pozyskać 13 591 złotych, czyli 154% wartości projektu. Wsparło nas 185 darczyńców, których nazwiska częściowo także pojawią się w książce, oni też otrzymają egzemplarze jako pierwsi.
IP: Książkę wydacie dzięki udanej akcji crowdfundingowej. Jak doszło do zbiórki?
Jacek Górski: Do wydania "Historii…" przymierzaliśmy się od kilku lat, ale cały czas odkładaliśmy to na później i nie do końca wiedzieliśmy jak się do tego zabrać. Przełomem było wyróżnienie, jakie otrzymaliśmy od Miasta Gdańska. W ramach docenienia naszej działalność przyznano nam fachową pomoc i opiekę ekspertki od fundrisingu, czyli od zbierania funduszy przez organizacje pozarządowe. Naszą opiekunką została Maria Olszewska z Fundacji MjjO. Jestem przekonany, że gdyby nie spotkanie z kimś, kto wykazuje tak wysoki poziom profesjonalizmu i zaangażowania, książka nadal leżałaby odłogiem.
IP: Na czym konkretnie polegała jej pomoc?
Jacek Górski: Nasza mentorka odbyła z nami szereg spotkań, podczas których analizowaliśmy na konkretnych przykładach możliwości zbierania funduszy, a następnie pomogła nam stworzyć kosztorys, strategię crowdfundingową i pilnowała żebyśmy dobrze zrealizowali jej założenia. Dodatkowym plusem była integracja, jaka nastąpiła wśród członków stowarzyszenia. Zaistniała bardzo naturalnie ponieważ mieliśmy postawione przed nosem bardzo konkretne cele. Mogę powiedzieć, że przez to o wiele lepiej teraz współpracujemy i mocniej identyfikujemy się z naszym stowarzyszeniem.
IP: Jednym z założeń nagrody i wsparcia było też zdobycie przez Opowiadaczy umiejętności, które mogą wam się przydać podczas realizacji kolejnych projektów. Czy ten cel także został zrealizowany?
Jacek Górski: Sądzę, że tak. Na razie żyjemy jeszcze książką i z niecierpliwością czekamy na jej druk, ale wiedza jaką zdobyliśmy z pewnością będzie nam jeszcze przydatna.
Opowieści o Dolnym Mieście zostały zainicjowane w 2010 przez członków Partnerstwa Dolne Miasto Otwarte. Od tamtej pory grono Opowiadaczy Historii znacznie się powiększyło i realizuje coraz śmielsze i ciekawsze pomysły. Jest to możliwe przede wszystkim dzięki niesamowitemu zaangażowaniu mieszkańców oraz włączeniu się w działania kolejnych organizacji i podmiotów.
Marek Nowak