Tablica pamiątkowa poświęcona ks. Kaczkowskiemu
W zeszły wtorek w kościele św. Jerzego w Sopocie odbyła się msza w intencji zmarłego ks. Kaczkowskiego – bioetyka i założyciela Hospicjum w Pucku. Podczas ceremonii została odsłonięta tablica upamiętniająca duchownego.
We wtorek na rocznicowej mszy w intencji ks. Kaczkowskiego zebrało się prawie 300 osób – wiernych, przyjaciół oraz członków rodziny kapłana. W trakcie uroczystości została odsłonięta tablica upamiętniająca duchownego. Pieniądze na ten cel pochodzą ze zbiórki publicznej. Podczas mszy odsłonięto także tablicę poświęconą ks. Pawłowi Matulewiczowi. Kapłan swoją duchową misję prowadził w okresie stalinizmu. Na uroczystości pojawił się sam prezydent Sopotu – Jacek Karnowski, który w przemówieniu podkreślił znacznie działań podejmowanych przez obu księży.
W związku z rocznicą śmierci ks. Kaczkowskiego, 8 kwietnia o godzinie 20.00, w kościele św. Jerzego odbędzie się koncert Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot.
Ks. Kaczkowski był znany i uwielbiany przez wielu wiernych z całej Polski. Doceniano jego poczucie humoru, wiarę, odwagę i nieprawdopodobną energię, której nie tracił pomimo choroby nowotworowej. Mówił o sobie - onkocelebryta - człowiek, który słynie z tego, że ma raka i zamiast żyć 3 miesiące, żyje już kilka lat. Pozytywnym nastawieniem do życia zjednywał sobie młodych i starych, dodawał otuchy tym, którzy na co dzień zmagali się z cierpieniem. Jego aktywność społeczna oraz duchowa nie jednego wprawiała w zdumienie. Wyłamywał się medialnym schematom – katolicki ksiądz o konserwatywnych poglądach, który czytuje „Gazetę Wyborczą” i otwarcie popiera Jurka Owsiaka. Zasłynął mocnymi wypowiedziami o złym stanie duchowości polskich księży i kościelnej administracji.
Pomorze zawdzięcza księdzu stworzenie hospicjum pw. św. Ojca Pio w Pucku. Placówka była doceniana za rodzinną atmosferę i indywidualne podejście do każego chorego. Ks. Kaczkowski dążył do zmiany utartego przekonania, że hospicja są umieralnią. Udowadniał, że w takich miejscach nie kończy się nadzieja. Z wykształcenia był bioetykiem chrześcijańskim, prowadził wykłady i specjalne zajęcia dla studentów medycyny i prawa o etyce podczas warsztatów „Areopag Etyczny". Uważał, że lekarze muszą zmienić swój stosunek do pacjentów na bardziej ludzki. Uczył, jak pomagać osobom zmagającym się z nieuleczalną chorobą i dodawać im otuchy.
Przez kilka lat tworzył videobloga na portalu Boska TV. Wszyscy, którzy chcieliby poznać tego niezwykłego człowieka od strony prywatnej i duchowej, powinni obejrzeć jego filmy. Polecam także książki o ks. Kaczkowskim – "Szału nie ma, jest rak", "Życie na pełnej petardzie" oraz "Dasz radę".