Stocznia Gdańsk – świadectwo pamięci
W Warszawie odbyła się konferencja podsumowująca złożenie wniosku o wpisanie terenów Stoczni Gdańsk na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Każde państwo może złożyć w roku tylko jeden wniosek. Wraz z wnioskiem do UNESCO trafił też projekt planu zarządzania.
- Pamięć ludzka jest ulotna i potrzebuje oparcia w rzeczach materialnych, w zabytkach właśnie – podkreśliła Magdalena Gawin, podsekretarz stanu w MKIDN. – Przyjdzie niestety taki dzień, kiedy zabraknie ludzi, którzy brali udział w strajkach, którzy byli świadkami tamtych zdarzeń. Takie miejsca jak stocznia będzie wtedy świadectwem historii. To miejsce, w którym w pokojowy sposób zmieniono historię świata, zjednoczono Europę.
"Stocznia Gdańska – miejsce narodzin Solidarności i symbol upadku żelaznej kurtyny w Europie" - tak brzmi pełna nazwa złożonego wniosku. Złożenie wniosku wraz z projektem planu zarządzania rozpoczęło proces oceny. Co roku każde państwo może zgłosić zaledwie jedną kandydaturę do wpisania na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Pierwszym krokiem jest zweryfikowanie zgłoszenia pod kątem kompletności przez Centrum Światowego Dziedzictwa.
W uzasadnieniu wniosku podkreślono, że „Stocznia Gdańska stanowi znakomity przykład wielkoskalowego zakładu przemysłowego. Po II wojnie światowej był to największy producent statków w Polsce i całym bloku wschodnim, który zatrudniał tysiące pracowników. Jednocześnie dla ludzi w komunistycznej Europie było to „okno na świat”. (…) Sieć budynków, ulic i otwartych przestrzeni Stoczni Gdańskiej stała się świadkami wydarzeń będących kamieniem milowym w historii świata prowadzących do zjednoczenia demokratycznej Europy. Stocznia Gdańska – miejsce narodzin „Solidarności” i symbol upadku żelaznej kurtyny w Europie z wielu powodów jest miejscem o ogromnym znaczeniu dla historii świata i wspólnego dziedzictwa ludzkości.”
- Historia stoczni jest niezwykle bogata, było to miejsce, w którym pracowały tysiące ludzi, miejsce, z którym wiele osób związało swoje życie – przypomina Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydenta ds. inwestycji. – Transformacja lat dziewięćdziesiątych odbiła się na przemyśle w całym kraju, nie ominęła też stoczni. Budynki opustoszały, zaczęły popadać w ruinę. Naszym celem jest powstrzymanie tego procesu. Chcemy przywrócić te tereny do życia, wielofunkcyjna dzielnica jest rozwiązaniem tej sytuacji. Pragniemy umiejętnie połączyć dwa elementy historię i nowoczesność. Dlatego w prace nad tym wnioskiem i projektem planu zarządzania zaangażowani byli przedstawiciele władz konserwatorskich, samorządu oraz biznesu.
Obecnie objęte ochroną konserwatorską są m.in.:
- Plac Solidarności z pomnikiem Poległych Stoczniowców, murem z tablicami pamiątkowymi, Bramą nr 2, budynkiem Sali BHP – 1999 r.;
- historyczny zespół budowlany Stoczni Gdańskiej, od okresu funkcjonowania Stoczni Cesarskiej do 1989 r. w szczególności obejmujący południowo-wschodnią część Stoczni Gdańskiej z zespołem hal produkcyjnych oraz budynkami Dyrekcji i Straży Pożarnej, tzw. Basenem Dokowym, reliktami dwóch pochylni półdokowych A1 i A2 i budynkiem magazynowym, 3 żurawiami, a także nazwy własne ulic wynikające z zawodów wykonywanych w ich sąsiedztwie: np.: Wyposażeniowców, Narzędziowców, Odlewników… – 2017 r.;
- portiernia/biuro przepustek przy Bramie nr 2 oraz zachodni odcinek ul. Głównej (fragment planowanej tzw. Drogi do Wolności) i bezpośrednie otocznie budynku Sali BHP –2018 r.;
- budynek d. garaży elektrowozów/magazyn – tzw. warsztat L. Wałęsy – 2019 r.
Na zdjęciu od lewej: Bartosz Skaldowski, dyr. NID, Alan Aleksnadrowicz, zastępca prezydenta ds. inwestycji, Magdalena Gawin, podsekretarz stanu MKIDN, Mikołaj Konopka, prezes zarządu Eurostyl s.a.