mobile

Rama, ale tylko po to, żeby wyjść poza nią

W tym roku w galerii WL-4 na terenie Stoczni Cesarskiej podziwiać można było wystawę malarską Magdaleny Beyer. Przypominamy wywiad z artystką, który opublikowaliśmy z okazji wystawy. 

Redakcja
Rama, ale tylko po to, żeby wyjść poza nią

W ostatnich latach poświęciła się Pani malarstwu, podczas gdy wcześniej zajmowała się fotografią. Z czego wynika ta zmiana techniki artystycznej, jakie możliwości przed Panią otworzyła?

To, że wcześniej zajmowałam się fotografią nie znaczy, że do niej nie wrócę. Niczego nie odrzucam raz na zawsze. Malarstwo i fotografia przenikają się. Wszystko zależy od tego co akurat chcę powiedzieć, pokazać. Do tego dobieram odpowiednie narzędzia.

Jednym z centralnych zagadnień Pani twórczości jest konsumpcjonizm, gromadzenie i marnowanie dóbr materialnych. Pani sztuka ma być głosem sprzeciwu wobec tych zjawisk tzw. współczesnego świata i aktualnej fazy kapitalizmu?

Może to Pana zaskoczy ale moja sztuka nie dotyczy problemów współczesnego świata ale problemów, które były zawsze i zawsze będą… Ja się niczemu nie sprzeciwiam i niczego nie chwalę. Zastanawiam się jak na to pytanie odpowiedzieć. Jakich użyć słów? I dochodzę do wniosku, że prawdziwe słowa to moje obrazy, że to chciałam powiedzieć. To są moje wiadomości. Jeśli widz znajdziecie wśród nich wiadomość dla siebie to znaczy, że dobrze, że się spotkaliśmy. Każdy z obrazów ma tytuł i jest zamknięty w jakiejś serii. One są przewodnikiem.
Najciekawsze jest to, że nie opowiadam wcześniej żadnej historii. Widz nie podchodzi do obrazu tylko po to, żeby sprawdzić, czy to, co już wie, rzeczywiście na nim widać. Prawdziwa historia powstanie dopiero, gdy do niego podejdzie. Będzie złożona z tego, co ja pokazałam i z tego, co osoba oglądająca ma w sobie.

Jak opisałaby/scharakteryzowałaby Pani swoją twórczość?

Tu chyba zacytuję samą siebie. To określa moją twórczość najlepiej: rama, ale tylko po to, żeby wyjść poza nią. Żeby obejść z każdej strony, zostawić znak, patrzeć przez, widzieć poza. Warstwy. Rama punktem wyjścia dla wiadomości. Ważna jest wiadomość, a ona zawsze inna. „Dookoła” buduje wiadomość, przekaz nie zawsze jest ten sam, zależy gdzie ląduje rama, zależy co na ramie, co przed nią, co za nią, zależy kto patrzy i kiedy. Materiały budowlane, folia, kleje, budowanie, potrzeba stabilności. Trwania. Rozpierdolona treść jest stabilna, przetrwa…

Dlaczego posługuje się Pani akurat takim repertuarem motywów i technik artystycznych (bardzo duże płótna, motywy wanitatywne itd.)

Może dlatego, że one najlepiej oddają to, co chcę pokazać. Moje prace są do oglądania z każdej strony. W większości z nich jest światło, które jest dla mnie bardzo ważne. Unoszą się nad ziemią. Są lustrem dla widza. Nie mają uniwersalnego przekazu. Dla każdego są inną opowieścią.


Jakie są Pani plany na przyszłość? W jakim kierunku będzie zmierzać Pani twórczość?

W jakim kierunku? Na to pytanie na szczęście nie potrafię odpowiedzieć. To jest właśnie najciekawsze. Cieszy mnie, że u wielu ludzi moje prace budzą bardzo żywe emocje.

Fot. mat. pras.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda