Problemy z parkowaniem przy trójmiejskich plażach
Podczas wakacji trójmiejskie plaże to najbardziej oblegane przez turystów i mieszkańców miejsca. Niestety, aby odpocząć na piasku, trzeba najpierw znaleźć miejsce parkingowe. Szczególnie w weekendy, jest to niełatwe zadanie.
Fot. Agata Gołąbek
Mieszkańcy dzielnic, usytuowanych nad morzem latem przeżywają prawdziwy horror. Tłumy turystów, chcących odpocząć na plaży, tamują ruch i zajmują miejsca parkingowe.
- Nie znoszę wakacji w Gdańsku – opowiada jedna z mieszkanek gdańskiego Przymorza, która chce pozostać anonimowa. – Hordy turystów poruszających się tutaj samochodami tamują ruch i co gorsza, zajmują miejsca parkingowe. Mieszkam w falowcu, parking pod blokiem jest ogólnodostępny, bez miejsc wydzielonych dla mieszkańców. Gdy zaczyna brakować miejsc na parkingu przy Parku Regana letnicy parkują pod blokami, na skwerach, wszędzie gdzie znajdą skrawek wolnego miejsca – dodaje nasza rozmówczyni.
W tym roku miasto Gdańsk oddało w ręce dzierżawców parkingi w Stogach, Brzeźnie i w Jelitkowie. W związku z tym, wprowadzono tam opłaty za korzystanie z parkingów przy plażach. Zdaniem włodarzy miasta ma to ograniczyć zostawianie aut w niedozwolonych miejscach. Opłata parkingowa jest dość wysoka. Za każdą godzinę postoju samochodu trzeba zapłacić 3 zł. Budzącą sprzeciw kwestią jest fakt, że opłata ta obowiązuje również w niedziele i święta.
Przy plaży w Gdyni Orłowie w weekendy ciężko znaleźć jakiekolwiek miejsce na zostawienie samochodu. Parking na ul. Orłowskiej, choć darmowy, nie zapewnia wystarczającej ilości placu postojowego, a zdesperowani kierowcy stawiają swoje samochody na chodnikach, a także wjeżdżają do parku znajdującego się za parkingiem.
Nie lepiej wygląda sytuacja w Sopocie. Popularność nadmorskiego kurortu przekłada się na brak miejsc parkingowych. Przy ładnej pogodzie nie ma szans na zaparkowanie auta, jeśli na plażowanie nie wybieramy się o świcie.
Agata Gołąbek