Kryminalni ze Słupska zatrzymali 37-latka poszukiwanego przez warszawską policję za przestępstwo przeciwko rodzinie i opiece. Mężczyzna spędzi w areszcie półtora roku, a dodatkowo odpowie za kradzież biżuterii, której dopuścił się w ubiegłym miesiącu. To przestępstwo zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.

Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku ustalili, że na terenie miasta przebywa poszukiwany przez Komendę Rejonową Policji w Warszawie 37-latek, który za przestępstwo przeciwko rodzinie i opiece ma do odbycia karę więzienia w wymiarze kilkunastu miesięcy. Policjanci ustalili dokładny adres, pod którym ukrywał się poszukiwany i zatrzymali go. Ponadto mundurowi ustalili, że z mieszkania, w którym mieszkał, zginęły pierścionki.

Pokrzywdzona 35-latka oszacowała straty na kilka tys. zł. Szeroko zakrojone działania operacyjno-rozpoznawcze i dochodzeniowo-śledcze doprowadziły do uzyskania informacji na temat sprawcy przestępstwa, miejsca zbytu biżuterii, odzyskania jej i zabezpieczenia jako dowód w sprawie.

Okazało się, że kradzieży dokonał 37-latek. Mężczyzna został doprowadzony do aresztu, gdzie odbywa karę 18 miesięcy pozbawienia wolności i wkrótce odpowie za kradzież biżuterii. Zgodnie z artykułem 278 kk. przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Pomorska Policja