Porozmawiajmy o klimacie
Podważać dziś zmiany klimatyczne, to jak mówić, że Ziemia jest płaska. Obecnie musimy rozmawiać zarówno na poziomie globalnym, jak i lokalnym, jak ograniczyć emisję gazów cieplarnianych odpowiedzialnych za wzrost temperatury i jakie podjąć działania, by przystosować się do obecnych już skutków globalnego ocieplenia.
Wydawałoby się, że wzrost średniej temperatury na świecie trudno odczuć na własnej skórze, bo to raptem przyrost o 1ºC na przestrzeni ostatnich 150 lat. Ale skutki tego wzrostu obserwujemy i odczuwamy na co dzień. Wystarczy wspomnieć ubiegłoroczne piekielne upały i pożary w Australii oraz występujące w tym samym czasie ulewne deszcze i katastroficzne powodzie w Afryce Środkowej i Wschodniej. Oba skrajne zjawiska spowodowane były anomaliami temperatur powierzchni Oceanu Indyjskiego.
W Europie największy wzrost temperatur odnotowuje się na południu kontynentu i w regionie Arktyki. Ilość opadów zmniejsza się na południu, a zwiększa na północy, co odczuwamy również u nas. I niech nie zwiedzie nas tegoroczny śnieg i mróz, bo tak ciepłej i bezśnieżnej zimy jak zeszłoroczna nie pamiętają najstarsi górale i Kaszubi. W końcu trudno oczekiwać, by żyli 240 lat, czyli od kiedy prowadzone są na ziemiach Polski pomiary i obserwacje pogody.
- Pokazują to statystyki, ale doświadczamy też tego sami - jest coraz cieplej, a upały bywają i u nas mordercze. Zmiany klimatu, to również coraz częstsze nawalne deszcze. Intensywność, która kiedyś występowała raz na kilkadziesiąt lat, dziś jest spotykana nawet po kilka razy w ciągu sezonu. Ich skutki widać po infrastrukturze. Rwące potoki zrywają nawierzchnię jezdni, zawalają mosty czy przepusty. Dlatego musimy robić wszystko, by zmiany klimatyczne spowolnić oraz żeby się do tych zmian przygotować i przystosować – mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji, odpowiedzialny w mieście m.in. za środowisko.
Nad rozwiązaniami na rzecz powstrzymania ocieplania klimatu i adaptacji do jego zmian głowią się naukowcy i politycy na wszystkich szczeblach. Co znamienne, samorządowcy zdają się często dostrzegać więcej i patrzeć dalej niż rządy państw. Dzieje się tak np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie różne miasta próbują pozywać koncerny paliwowe, jak Exxon, BP, Chevron czy Shell, by pokryły koszty ochrony wybrzeży przed podnoszącym się poziomem morza. Tymczasem słusznie miniona administracja prezydenta Donalda Trumpa zrobiła wiele, by przyczynić się do jego podnoszenia, z wycofaniem się w listopadzie 2020 roku z Porozumienia Paryskiego włącznie. Dzieje się tak i w Polsce, która delikatnie mówiąc nie prowadzi ambitnej polityki klimatycznej, podczas gdy miasta, takie jak Gdynia, rozwiązania proklimatyczne wprowadzają od lat i rozmawiają na ich temat z ekspertami i mieszkańcami.
Gdyński dialog o klimacie
Działania związane ze zmianami klimatu prowadzone są w Gdyni od kilkunastu lat. Już w 2006 roku miasto skutecznie zabiegało o to, aby budowa infrastruktury zagospodarowującej wody deszczowe była wpisana do programów unijnych. Dzięki temu w ostatnich latach zrealizowano w tym zakresie projekty na 180 mln zł.
- Politykę klimatyczną prowadzimy na dwóch poziomach. Pierwszy to działania edukacyjne i inwestycyjne dla mieszkańców m.in. poprzez dotacje na wprowadzanie rozwiązań ekologicznych w domach czy poprzez Budżet Obywatelski, do którego mieszkańcy mogą zgłaszać własne, proekologiczne inicjatywy. Z kolei na poziomie miasta wdrażamy „Plan Adaptacji Miasta Gdyni do zmian klimatu do 2030 roku”, by minimalizować skutki takich zjawisk jak powodzie miejskie, nawalne deszcze, fale upałów i susze. Stopniowo go realizujemy, między innymi przez budowę zbiorników retencyjnych, zielonych dachów, ogrodów deszczowych czy rozszczelnianie utwardzonych nawierzchni. Chodzi o to, by wody opadowe i roztopowe nie płynęły kilometrami kolektorami do morza, tylko żeby zagospodarowywać je na miejscu. Natomiast rozwój zeroemisyjnego taboru trolejbusów i elektrobusów oraz tworzenie buspasów to nie tylko poprawa jakości powietrza w mieście, ale i nasza kolejna cegiełka do ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery, podobnie jak termomodernizacje budynków i optymalizacja ogrzewania – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Otwarty w 2018 roku ogród deszczowy przy Gdynia InfoBox. Fot. A. Lipińska
Ale to nie transport miejski i obiekty użyteczności publicznej odpowiadają za większość emisji CO2 w Gdyni. 93,4% emisji pochodzi z transportu indywidualnego, mieszkalnictwa, przemysłu i handlu. Głównymi klimatycznymi wyzwaniami dla miasta są więc wyzerowanie emisji CO2 w powyższych źródłach, zapewnienie dostępu do czystej wody, zazielenienie miasta i uczynienie go „deszczolubnym”, ograniczenie odpadów w domach oraz zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańcom narażonym na destrukcyjne skutki globalnego ocieplenia. O to, jak osiągać te cele, a także o stosunek do zmian klimatu, włodarze postanowili zapytać gdynian w ramach „Gdyńskiego dialogu o klimacie”.
- Planowane i realizowane działania przyniosą najlepsze rezultaty, jeśli zaangażowane w nie zostaną nie tylko struktury miasta, ale przede wszystkim społeczności lokalne i mieszkańcy. Chcemy wspólnie - z mieszkańcami, ekspertami i urzędnikami - zastanowić się, jak adaptować się do zmian klimatu oraz jak im przeciwdziałać. Zebrane informacje, wypracowane rekomendacje i rozwiązania będą zaleceniami do planowania miejskich działań oraz wskazówkami i inspiracjami dla instytucji, podmiotów prywatnych oraz mieszkańców – tłumaczy wiceprezydent Gdyni Michał Guć, któremu podlegają odpowiedzialne za przeprowadzenie dialogu Laboratorium Innowacji Społecznych i Wydział Środowiska Urzędu Miasta Gdyni.
Dialog rozpoczął się pod koniec listopada 2020 i potrwa do końca maja 2021. Podzielono go na kilka etapów online. Pierwszy był etap diagnostyczny - urzędnicy informowali mieszkańców o procesie i działaniach miasta, eksperci odpowiadali na ich pytania, badano postawy mieszkańców wobec środowiska i adaptacji do zmian klimatu.
Obecnie trwa etap narady społecznej w tematach wody, powietrza (obniżania emisji CO2 i pyłów) i zieleni, która dając cień łagodzi skutki upałów, a pochłaniając dwutlenek węgla zmniejsza wzrost ocieplenia. Naradę podzielono na trzy spotkania online około 30 przedstawicieli spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, NGO-sów, środowisk naukowych, rad dzielnic, a także nieformalnych grup mieszkańców.
Kolejne 2 etapy to zbieranie uwag i pomysłów mieszkańców oraz Ideathon, czyli warsztat projektowy, podczas którego uczestnicy wypracują konkretne i nowatorskie rozwiązania proklimatyczne. Podsumowującego dialog raportu i konkretnych propozycji działań możemy spodziewać się pod koniec maja 2021 roku.
Więcej informacji o Gdyńskim Dialogu o klimacie znajdziemy na stronie www.gdynia.pl/oklimacie
Źródło: UM Gdynia