Pomoc napływa do szpitali
Apele o pomoc dla lokalnych szpitali spotkały się z ogromnym odzewem. Szpitale Pomorskie otrzymują od firm z Trójmiasta, w tym także z Gdyni m.in. środki czystości, żywność, tekstylia czy propozycje pomocy przy szyciu maseczek ochronnych.
Przedsiębiorcy i mieszkańcy błyskawicznie zareagowali – szpitale otrzymały różne propozycje pomocy, od szycia maseczek ochronnych, których brakuje medykom, przez tekstylia dla pacjentów aż po… miód i czosnek.
Wsparcie dla placówek, oprócz gastronomii, która dba o ciepłe posiłki dla medyków, zapewniły lokalne firmy z innych branż czy trójmiejskie hotele. Niestety, lista bieżących potrzeb nadal jest bardzo długa i często dotyczy podstawowych rzeczy.
- Szpitale Pomorskie bardzo serdecznie dziękują za wszystkie akcje. Przede wszystkim chcemy podziękować osobom z firm gastronomicznych czy firmie Ziaja. Otrzymaliśmy wiele różnych rzeczy, przede wszystkim środki higieny osobistej, kosmetyki z firm, jedzenie. Brakuje nam nadal ochrony osobistej, w tym maseczek certyfikowanych i atestowanych czy środków do dezynfekcji. Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji i przyjmujemy każdą pomoc – mówi Anna Kosowska, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni-Redłowie.
O wsparcie apelowały same szpitale, apelowało także miasto Gdynia, które po prośbie wiceprezydent Katarzyny Gruszeckiej-Spychały skierowanej do lokalnego biznesu w mediach społecznościowych otrzymało sporo wiadomości od gdynian i firm zainteresowanych pomocą.
- Przedsiębiorcy i mieszkańcy szybko zareagowali na prośbę o działanie, przez pierwsze dni nasza skrzynka mailowa wyznaczona do kontaktu bardzo szybko wypełniła się zgłoszeniami. Współpracujemy ze Szpitalami Pomorskimi, które najlepiej potrafią sprecyzować swoje potrzeby i rozsądnie rozdzielać otrzymywane wsparcie – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.
Warto skonsultować się z samymi zainteresowanymi, m.in. dlatego, że szycie maseczek ochronnych na potrzeby medyków, które cieszy się dużą popularnością wymaga spełnienia określonych procedur. Z propozycją rozpoczęcia ich produkcji na większą skalę na potrzeby lokalnych szpitali zgłosiła się gdyńska firma Santi, która na co dzień szyje m.in. odzież roboczą. Szpitale aktualnie ustalają, jak spełnić niezbędne wymogi dotyczące ich sterylności i pozostają w ciągłym kontakcie z firmą.
- Musimy spełniać pewne normy. Maseczki, które są atestowane i certyfikowane muszą przejść określoną drogę i muszą też być zgodne z wyznaczonymi procedurami – zaznacza Anna Kosowska.
Ponadto, aby efektywnie korzystać z oferowanej pomocy, Szpitale Pomorskie koordynują na bieżąco rozdysponowywanie darów i dostawy poprzez wewnętrzny dział marketingu – tak, aby uzupełniać braki tam, gdzie jest to najbardziej konieczne lub np. przekazywać dostarczane posiłki równomiernie do wszystkich placówek. Zainteresowani pomocą mogą kontaktować się przez adres e-mail: marketing@szpitalepomorskie.eu, co ułatwi współpracę.
Źródło: UM Gdynia