Oszuści na „czternastkę”. Fałszywi urzędnicy ZUS
Emeryci i renciści muszą mieć się na baczności – oszuści sięgnęli po kolejną metodę na kradzież ich pieniędzy. Tym razem przed przestępcami ostrzega Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który otrzymał pierwsze informacje o podszywaniu się pod urzędników i załatwianie formalności związanych z „czternastką”, czyli dodatkową wypłatą świadczeń. „Przedstawiciele ZUS nie odwiedzają klientów w domach lub miejscu pracy” - alarmuje instytucja.
Warto uczulić swoich bliskich, znajomych czy sąsiadów, którzy pobierają emeryturę lub rentę, że oszuści atakują z wykorzystaniem nowej metody – podając się za urzędników ZUS. W ten sposób, pod pretekstem załatwienia formalności związanych z wypłatą tzw. „czternastki”, czyli dodatkowego świadczenia próbują dostać się do mieszkań seniorów, aby okraść ich z oszczędności i cennych przedmiotów lub pozyskać ich wrażliwe dane osobowe.
ZUS przestrzega: nie odwiedzamy klientów
O pierwszych odnotowanych próbach oszustwa z wykorzystaniem tej metody informuje i przestrzega sam Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jak podkreśla instytucja, wypłata czternastej emerytury rozpocznie się już od 25 sierpnia, a każdy emeryt otrzyma ją automatycznie – bez wypełnienia żadnego wniosku, pisma ani formularza, które stały się sposobem oszustów na kontakt z ofiarą. Oferują emerytom pomoc w dopełnieniu formalności, czasami żądając w zamian opłaty za „usługę”.
Warto pamiętać, że jedyny możliwy powód, dla którego pracownik ZUS może odwiedzić nas w domu to wyłącznie kontrole.
- Przedstawiciele ZUS nie odwiedzają klientów w domach lub w miejscu pracy. Wyjątkiem są kontrole wykorzystania zwolnień lekarskich i wizyty inspektorów kontroli u płatników składek. Podczas takich odwiedzin pracownik ZUS musi okazać legitymację służbową lub z odpowiednim wyprzedzeniem powiadomić o takiej wizycie. Nie pobieramy również żadnych opłat i nie żądamy żadnych gratyfikacji finansowych – podkreśla w swoim komunikacie Zakład Usług Społecznych.
Co może stać się po nawiązaniu kontaktu z oszustem? Najprawdopodobniej spróbuje on wyłudzić gotówkę, ukraść ją z miejsca zamieszkania lub pozyskać numer konta bankowego, dane do logowania bądź dane osobowe z dowodu osobistego - te mogą posłużyć np. do zaciągnięcia zobowiązań kredytowych bez wiedzy ofiary.
ZUS apeluje, aby uczulić na nowe metody oszustwa swoich bliskich lub sąsiadów, którzy mogą być potencjalnymi ofiarami. Jeżeli cokolwiek wzbudzi ich wątpliwości, że mają do czynienia z prawdziwym urzędnikiem, należy niezwłocznie powiadomić policję oraz samą instytucję.
O krok przed oszustami
Regularnie policja odnotowuje coraz to nowsze metody, z których korzystają oszuści celujący szczególnie w osoby starsze – do słynnej już metody „na wnuczka” dołączyły w całym kraju, w tym niestety także w Gdyni, udane próby, w których złodzieje podszywali się m.in. pod policjanta biorącego udział w akcji kryminalnej, krewnego, który spowodował wypadek samochodowy, pracownika poczty, wodociągów, spółdzielni mieszkaniowej, pracowników KRUS czy nawet lekarzy.
Jeszcze w pierwszej połowie sierpnia w Gdyni Chyloni 90-latka straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych na rzecz oszusta, który w rozmowie telefonicznej podał się za szefa policji rozpracowującego grupę przestępczą i poprosił o wyrzucenie gotówki przez okno mieszkania. Kilka miesięcy wcześniej, także w Chyloni, mężczyzna udający policjanta w zbliżony sposób wyłudził od kobiety kartę bankomatową wraz z kodem PIN.
Podobne przypadki – pomimo coraz szerszej społecznej świadomości na temat zagrożenia – powtarzają się regularnie, dlatego policja apeluje, aby uczulić starsze osoby na możliwe zagrożenie i reagować zawsze, gdy tylko podejrzewamy próbę oszustwa. O próbach potencjalnych oszustw najłatwiej jest zaalarmować dyżurnego pod nr alarmowym 112.
Przypomnijmy, że ze względu na rosnącą skalę oszustw tego typu od 2019 roku miasto Gdynia wspólnie z lokalną policją prowadzi specjalną kampanię społeczną „STOP!” na rzecz bezpieczeństwa osób starszych. W ramach akcji przygotowano do tej pory m.in. bezpłatne materiały informacyjne, listę przydatnych telefonów alarmowych czy przeprowadzono spotkania z policjantami podczas wydarzeń dedykowanych starszym mieszkańcom, bezpośrednio uświadamiając ich na temat najpoważniejszych zagrożeń.
fot. Kamil Złoch / ilustracyjne