Od poniedziałku pociągiem elektrycznym na lotnisko
To już pewne: od poniedziałku, 12 czerwca, z Malborka i Tczewa zaczną kursować pociągi elektryczne do Portu Lotniczego w Gdańsku Rębiechowie. Na razie dwa w jedną stronę i dwa z powrotem, i tylko w dni robocze, ale to i tak duże wzmocnienie oferty przewozowej. Stało się to możliwe dzięki wybudowaniu w ciągu niespełna dwóch lat elektrycznej sieci trakcyjnej
Elektrykiem na PKM - nawet 120/h
Przeprowadzone w nocy z piątku na sobotę (9/10 czerwca) testy techniczne torowiska i nowej sieci trakcyjnej PKM potwierdziły, że zgodnie z planami od poniedziałku, 12 czerwca, będą regularnie kursować pociągi elektryczne. Do testów użyto przygotowanego przez firmę POLREGIO zmodernizowanego pociągu elektrycznego EN57.
Jak informuje PKM, po raz pierwszy w historii tej trasy udało się dojechać “elektrykiem” do gdańskiego lotniska - po drodze uzyskano maksymalną prędkość 120 km/h. Jednocześnie pozytywnie udało się zweryfikować napięcie w sieci trakcyjnej na całej długości linii.
Pociągiem rano i po południu
Oznacza to, że od poniedziałku, 12 czerwca 2023 r., do Portu Lotniczego w Rębiechowie będzie można dojechać nie tylko pociągami spalinowymi, ale też elektrycznymi:
- Malbork 5:50 - Gdańsk Wrzeszcz 6:35 - Gdańsk Port Lotniczy 6:56
- Gdańsk Port Lotniczy 7:10 - Gdańsk Wrzeszcz 7:31 - Gdańsk Główny 7:36 - Tczew 8:00
- Tczew 15:34 - Gdańsk Wrzeszcz 16:03 - Gdańsk Port Lotniczy 16:24
- Gdańsk Port Lotniczy 17:05 - Gdańsk Wrzeszcz 17:27 - Tczew 18:00
Pociągi elektryczne będą kursować według takiego rozkładu od poniedziałku do piątku - do 26 czerwca (dzień rozpoczęcia wakacji).
Dlaczego tylko do lotniska?
To rewolucyjna zmiana, ale pozostawia niedosyt z powodu niewykorzystania pełni możliwości, jakie daje elektryfikacja przeprowadzona przez Samorząd Województwa Pomorskiego. Pociągi elektryczne mogłyby docierać nie tylko do Portu Lotniczego w Rębiechowie, ale dużo dalej - do Żukowa, Kartuz i Kościerzyny.
Nie jest to jednak możliwe z powodu niedotrzymania zobowiązań przez stronę rządową. Pociągi elektryczne pojechałyby dalej, gdyby zgodnie z obietnicami przeprowadzono elektryfikację zarządzanej przez PKP PLK linii kolejowej 201, która w Rębiechowie łączy się z linią zbudowaną i zelektryfikowaną w ostatnich dwóch latach przez PKM.
Wiceminister transportu Andrzej Bittel w 2017 r. zapewniał, że prace modernizacyjne na linii 201 wraz z elektryfikacją zakończą się w 2022 r. Spółki PKM i PKP PLK podpisały wówczas porozumienie o współpracy, deklarując zakończenie realizacji swoich inwestycji do końca 2023 r. Niestety PKP PLK przez sześć lat nawet nie ruszyły z pracami na swoim odcinku i nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
Jeśli nie elektrykiem to może hybrydą
- Przez zaniedbania rządu mieszkańcy Żukowa, Kartuz, Kościerzyny i wielu innych pomorskich miejscowości nie zobaczą nie tylko elektrycznego pociągu, ale prawdopodobnie, ze względu na zamknięcia torowe, żadnego - mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. - Warto również wspomnieć, że równolegle do prac na linii 201 miały toczyć się prace na linii kolejowej 203 Tczew-Chojnice.
Co można zrobić, by przynajmniej częściowo uratować sytuację? Samorząd województwa pomorskiego podjął decyzję o zakupie czterech pociągów hybrydowych, które będą w stanie poruszać się zarówno po zelektryfikowanej linii PKM, jak i po niezelektryfikowanej linii 201 - co przynajmniej częściowo rozwiąże problem. Pociągi te mają pojawić się na torach w 2024 r.
fot.PKM