Klasycystyczny budynek przy ul. Sędzickiego u podnóża Kamiennej Góry zaprojektował w 1922 roku dla Pierwszego Polskiego Towarzystwa Kąpieli Morskich Tadeusz Zieliński. W hotelu znajdowały się 42 pokoje, restauracja i sala dancingowa. Poniżej powstała muszla koncertowa, wokół pobudowały się wille i pensjonaty. Rozkwitło życie letniskowe.

Hotel Kaszubski w 1936 roku. Źródło: www.fotopolska.eu

Po wojnie, mimo że ją przetrwał, budynek nie miał wiele szczęścia. Najpierw został rozebrany, w latach 90. odbudowany na siedzibę Oddziału Aparatury Pomiarowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, po czym opuszczony i zaniedbany. W międzyczasie wyrósł przed nim wysoki, jak góra akademik. Czy tym razem los się do „Kaszuba” uśmiechnie?

Właścicielem obiektu jest Grupa Inwestycyjna Hossa. Do remontu przymierzała się już w 2011 roku. Zaplanowano wtedy rozbudowę budynku, w którym miało znaleźć się 45 pokoi, zespół sal konferencyjnych, restauracja, bar i spa w podziemiach oraz parkingi – podziemny i naziemny. Wszystko na 4 – 5 hotelowych gwiazdek. Prace jednak nie ruszyły, plany storpedował kryzys na rynku nieruchomości. Po dwóch latach mówiło się już o skromniejszej realizacji – bez podziemnego spa i fitnessu, bez garaży i parkingu. Ale i wtedy prace budowlane nie wystartowały, a pustostan niszczał i przyciągał mrocznym wnętrzem nocnych gości.

Trzecie podejście

Co dokładnie powstanie po remoncie Hotelu Kaszubskiego, jest nadal owiane tajemnicą. Wiadomo, że do trzech razy sztuka i że wreszcie rozpoczęły się prace budowlane – wyburzane są wnętrza, zlikwidowano stropodach, trwają prace projektowe nad aranżacją wnętrz. Budynek jest pod ochroną konserwatorską, zakwalifikowany jest jako obiekt o wysokich walorach kulturowych, a plan zagospodarowania dopuszcza w tym miejscu powstanie pensjonatu lub hotelu z funkcją usługową.

Remont Hotelu Kaszubskiego. Fot. Przemysław Kozłowski

- Realizujemy na razie stan surowy, który chcemy zakończyć w maju 2021 roku. W kolejnym etapie będziemy przygotowywać Hotel Kaszubski do funkcji hotelowej, ale wiadomo jaka jest sytuacja rynkowa i branży hospitality – mówi Justyna Glazar, dyrektor marketingu firmy Hossa. - Żeby doprowadzić obiekt do staniu użytkowania i uruchomić docelową funkcję jeszcze dużo pracy. O momencie uruchomienia obiektu decyduje rynek, koniunktura, możliwości przemieszczania się obywateli. Jest dużo czynników, gdyż nie funkcjonujemy w normalnych warunkach i trudno jest cokolwiek przewidywać. Jeszcze nie wiemy, jaki kształt biznesowy będzie miał ten hotel i nie mamy zamówienia podmiotu zewnętrznego na realizację obiektu. Kategoryzacja będzie też zależała od sytuacji rynkowej. Nie zamierzamy realizować obiektu, który nie będzie miał przyszłości na rynku, tylko taki, który będzie w stanie przetrwać w nowych warunkach i generować odpowiednie przychody, które będą przyszłego operatora czy właściciela satysfakcjonowały. 

Hotel nie może liczyć na 4 – 5 gwiazdek, jak planowano prawie 10 lat temu. Ogranicza to między innymi brak basenu czy powierzchnia pokoi. Ale najważniejsze, że nie będzie dłużej straszył jako hotel widmo. Jego wygląd zmieni kopuła, być może przeszklona, która zastąpi płaski dach. Ma ona poprawić proporcje w stosunku do otoczenia, w którym znajduje się wysoki Studencki Dom Marynarza nr 2.

Justyna Glazar tłumaczy, że mimo trudnego czasu, prace mogły obecnie ruszyć, gdyż Hossa ukończyła niedawno realizację hotelu w Sopocie i doświadczone w tej dziedzinie siły mogła przerzucić na front gdyński.

Być może już wkrótce Hotel Kaszubski znów zapełni się odwiedzającymi Gdynię letnikami. Będą stąd mieli na plażę raptem 3 minuty spacerem.

Źródło: UM Gdynia