Manicure hybrydowy na wakacjach nad Bałtykiem?
Hybryda na pewno jest bardzo wygodna – utrzymuje się przez dwa tygodnie, prezentuje się pięknie, reasumując: jest idealna na urlop. Ale czy jest też zdrowa?
Nie ma badań, które jednoznacznie określają: tak, hybryda jest jak najbardziej bezpieczna albo nie – jest groźna. Nie można się jednak czarować. Nałożony na płytkę paznokcia żel utwardza się przez mniej więcej dziesięć minut lampą UV. Ultrafioletowe lampy zaś działają niczym solaria. Światło z nich jest groźne dla zdrowia człowieka. Poddawanie się promieniom UV może spowodować wzrost ryzyka zachorowania na raka. Klientki salonów kosmetycznych, które rozmiłowały się w manicure hybrydowym, muszą zdawać sobie również sprawę z tego, że ich skóra może zacząć się przedwcześnie starzeć.
Przedstawiciele firm, które produkują kosmetyki do manicure hybrydowego, przekonują, że działanie lampy można porównać do dwuminutowego pobytu na słońcu. Oczywiste jest, że długotrwałe i częste korzystanie z zabiegu wpłynie niekorzystnie na stan skóry, ale nie ma powodów do obaw.
Czy na pewno? Zwykle w salonach sam proces utwardzania żelu trwa właśnie około dziesięciu minut, ponieważ manicurzystki chcą, aby hybryda utrzymała się jak najdłużej i aby klientki były zadowolone. Po drugie trudno orzec do ilu zabiegów rocznie powinniśmy się ograniczyć. Cena hybrydy jest dość przystępna, a wygoda i wygląd sprawiają, że kobiety do salonów zaglądają dość często.
Co możemy zrobić, żeby ochronić swoją skórę? Krem z filtrem to zawsze bardzo dobry pomysł. Świetnym rozwiązaniem jest także zakupienie rękawiczek, w których wycinamy otwory na paznokcie. Ale przede wszystkim: zachowujmy umiar.