Jaki ma być Plac Solidarności? Miasto ogłosi konkurs
To jedno z najważniejszych w Gdańsku miejsc pamięci. Każdego roku w sierpniu, jest tłem wydarzeń związanych z rocznicami sierpniowymi, które pokazują niemal wszystkie kamery i aparaty fotograficzne świata. Plac powstał ponad 40 lat temu, dziś wymaga modernizacji
Miasto przygotowuje się do konkursu
W najbliższych tygodniach ogłoszony zostanie studialny konkurs urbanistyczno-architektoniczny dla terenów położonych wokół Placu Solidarności i Pomnika Poległych Stoczniowców. Trwają już do niego przygotowania. W piątek, 31 marca, Architekt Miasta Gdańska zaprosił urbanistów, architektów, ale też deweloperów, aktywistów miejskich i wszystkich zainteresowanych mieszkańców na dyskusję dotyczącą przygotowań do konkursu, a także oczekiwań wobec funkcji i wyglądu tego placu. Spotkanie odbyło się w gmachu Europejskiego Centrum Solidarności, który sąsiaduje z Placem Solidarności.
Obecnych przywitał Piotr Grzelak, zastępca prezydent Gdańsk ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji. Podkreślał on, iż to miejsce potrzebuje nowego spojrzenia, a konkurs zostanie ogłoszony z inicjatywy prezydent Aleksandry Dulkiewicz.
Zgodnie z założeniami, konkurs zostanie rozstrzygnięty jeszcze w tym roku, pod koniec listopada.
Jaki plac, co z pomnikiem?
Nawierzchnia tego miejskiego placu nie należy dziś do wygodnych. Składa się zarówno z kamiennego bruku, jak i części pokrytych masą asfaltową. Trudno się dziś po nim poruszać zarówno osobom starszym, na wózkach inwalidzkich, jak i kobietom w butach na obcasach czy nawet w zwykłym obuwiu. Pewnym wyzwaniem jest też przejazd przez plac rowerem.
- Trudno myśleć o samym placu bez myślenia w szerszym kontekście, o sąsiedniej przestrzeni - zaznaczał Architekt Miasta Gdańska, prof. Piotr Lorens.
Dlatego mówił on m.in. o roli powstającego tzw. Młodego Miasta na terenach dawnej stoczni gdańskiej, którą trzeba wziąć pod uwagę ogłaszając ten konkurs. W jego opinii Młode Miasto zmieni rolę Placu Solidarności - będzie ona wzrastać, w sensie funkcjonalnym.
- Ważna jest też oś widokowa od dworca kolejowego Gdańsk Główny - dodawał.
Architekt Miasta Gdańska zwrócił też uwagę na to, iż pierwotny projekt Pomnika Poległych Stoczniowców 1970 nigdy nie został w pełni zrealizowany. A przypominają o tym m.in. dawni stoczniowcy i opozycjoniści.
- Nie zafunkcjonował w docelowej formie z racji na Grudzień 1981 roku i przerwanie realizacji poszczególnych elementów dekoracji rzeźbiarskiej. Po 1989 roku okazało się, że część zamontowanych elementów należało zdjąć. Materiał, z których były wykonane, nie wytrzymał warunków atmosferycznych - przypomniał prof. Piotr Lorens.
Dwuetapowy konkurs
Konkurs prawdopodobnie podzielony zostanie na dwa etapy. Pierwszy etap będzie dotyczyć szerszego kontekstu urbanistycznego, a drugi etap - przygotowania wytycznych do rewaloryzacji przestrzeni przylegającej do placu i samego placu.
Jakie wyzwania będą stały przed projektującymi tę przestrzeń?
- postępujące w okolicy plany inwestycyjne;
- około 20-letnie plany miejscowe zagospodarowania przestrzennego, które powstawały w innych realiach;
- przypadkowość form istniejącej wokół zabudowy mieszkaniowej i usługowej;
- pojawiające się tymczasowe formy zabudowy, które wymagają uporządkowania;
- bardzo duża zmiana kontekstu urbanistycznego tego placu, dzisiaj nie jest "samoistnym bytem, gdzieś poza centrum miasta";
- za ECS planowana jest linia tramwajowa, co wpłynie m.in. na zmianę geometrii pobliskiego skrzyżowania;
- dążenie do wprowadzenia większej ilości zieleni, małej architektury czy masztów flagowych w tej części Gdańska.
Teren wpisany do rejestru zabytków
Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków, Igor Strzok, który uczestniczył w tym spotkaniu za pomocą połączenia internetowego, podkreślił, że większość terenów stoczniowych jest wpisana do rejestru zabytków.
- Słuszne jest przeprowadzenie konkursu na pewnego rodzaju rewitalizację placu, który niestety w toku ponad 40 lat zatracił niektóre cechy. Przede wszystkim te, które wiązały go z historycznością tej przestrzeni - zaznaczył Igor Strzok, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków. - Nowe budynki, które powstały w sąsiedztwie, zniszczyły tę przestrzeń. Są przeskalowane, a monumentalny Pomnik Poległych Stoczniowców przestał być tak naprawdę monumentalny. Jeżeli chodzi o sam plac, to zależy nam, by zachować jego jak najbardziej surowy i monumentalny charakter - tak jak zaprojektowano to w roku 80'.
Konserwator zwracał też uwagę, iż na północ od placu należy uporządkować kwestię dróg dojazdowych i miejsc parkingowych, które w jego ocenie nie pasują do tej przestrzeni.
Inwestycje mieszkaniowe i usługowe w sąsiedztwie
Na spotkanie zaproszono m.in. inwestorów, którzy opowiedzieli o projektach, które realizują bądź w najbliższych latach będą realizować w sąsiedztwie, bliższym i dalszym Placu Solidarności, w tym: u zbiegu ul. Jaracza i Robotniczej, w okolicy ul. Popiełuszki i Rybaków Górnych czy u zbiegu ulic Monterów i Narzędziowców. Te inwestycje także powinni wziąć pod uwagę projektanci Placu Solidarności.
fot.Piotr Wittman /gdansk.pl