Marzenia o spektakularnym szwindlu w stylu popularnego serialu "La casa del papel" szybko zamieniły się w koszmary dla dwóch mężczyzn, którzy próbowali naśladować bohaterów kultowej produkcji. Ich nieudany plan kradzieży za pomocą skradzionych kart bankomatowych zakończył się zatrzymaniem przez gdańską policję. Okazało się, że fani hiszpańskiego serialu mają na swoim koncie znacznie więcej zarzutów, niż tylko inspirację

Początkiem sierpnia na terenie Gdańska doszło do zuchwałego występu dwóch mężczyzn, którzy najpierw ukradli portfel i telefon, a później spróbowali płacić zdobytą kartą bankomatową. Jednakże ich plan szybko się rozpadł, gdyż okradziony mężczyzna szybko zareagował i zastrzegł kartę. To jednak nie powstrzymało sprawców od wielokrotnego jej użycia, co wywołało alarm i zaangażowanie kryminalnych z komisariatu w Śródmieściu.

Dzięki skrupulatnej pracy, kryminalni zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na identyfikację i zatrzymanie obu mężczyzn. Ustalili oni nie tylko, że zdobywali oni przedmioty kradzieży, ale także że zamieszkują w pustostanie. W tych właśnie pomieszczeniach znaleziono ubrania, które jeden z nich miał na sobie podczas popełniania przestępstwa. 

"La casa del papel" to popularny serial, który zdobył serca wielu widzów swoją opowieścią o skomplikowanym napadzie na mennicę, przeprowadzonym przez grupę przestępców pod przywództwem tajemniczego Profesora. Choć historia serialowa fascynuje, to życie w realnym świecie przyniosło obu mężczyznom konsekwencje, o wiele poważniejsze niż w świecie fikcji. 

44-letni obywatel Gruzji i 52-letni obywatel Ukrainy usłyszeli odpowiednio 15 i 13 zarzutów, w tym kradzieży z włamaniem, kradzieży mienia oraz kradzieży dokumentu. Jeżeli zostaną uznani za winnych, mogą zostać skazani na kary nawet do 10 lat więzienia.

Ten przypadek nie tylko ilustruje wpływ fikcyjnych historii na rzeczywiste działania, ale także podkreśla profesjonalizm oraz determinację służb ścigania, które doprowadziły do zatrzymania sprawców i przedstawienia im poważnych zarzutów. Choć "La casa del papel" może przyciągać swoją intrygującą fabułą, warto pamiętać, że w realnym życiu złamanie prawa nie prowadzi do równie satysfakcjonujących zakończeń jak w świecie fikcji.

fot: KSP