Gdańsk reguluje zasady poruszania się na hulajnogach
Jest ich coraz więcej, głównie na chodnikach i drogach rowerowych. Poruszają się nimi zarówno nastolatkowie, jak i osoby w średnim wieku. Problem jednak w tym, że po zakończonej jeździe użytkownicy elektrycznych hulajnóg często zostawiają je "gdzie popadnie", a te leżą później m.in. na środku chodnika czy drogi rowerowej. Miasto postanowiło uporządkować tę kwestię.
Liczba hulajnóg, zwłaszcza elektrycznych, jak i ich użytkowników, rośnie w całym Gdańsku. Są szybkie i wygodne, a do tego ekologiczne, dla wielu wręcz idealne w codziennym przemieszczaniu się po mieście. Problem jednak w tym, że pozostawiane są często gdziekolwiek, nierzadko utrudniając przejście chodnikiem czy przejazd drogą rowerową. Mieszkańcy coraz częściej zgłaszali ten problem. Jako pierwsi zareagowali na to, już w ubiegłym roku, radni Koalicji Obywatelskiej, którzy wysłali interpelację w tej sprawie do władz Gdańska. Sprawą zajął się Wydział Gospodarki Komunalnej. Rozmowy pracowników Urzędu Miejskiego z przedstawicielami firm wypożyczających elektryczne hulajnogi trwały kilka miesięcy. Właśnie przedstawiono wypracowane rozwiązania.
Zaprojektowano 200 przystanków dla hulajnóg na terenie całego miasta. Znajdują się przede wszystkim przy przystankach roweru metropolitalnego Mevo.
- Liczymy na to, że kiedy operatorzy będą odstawiali hulajnogi do tych wyznaczonych punktów, użytkownicy także będą gotowi zobligować się do tego. Operator zobowiązuje się, że za tego rodzaju zachowanie będzie premiował użytkownika - informuje Łukasz Kłos, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej. - Liczymy na to, że nie tylko operatorzy, ale też mieszkańcy wezmą odpowiedzialność za ten porządek.
Prace związane z malowaniem parkingów dla hulajnóg rozpoczną się w środę, 23 września.
Piotr Grzelak, zastępca Prezydent Gdańska, ds. zrównoważonego rozwoju przypomina, że nie ma obecnie uregulowań prawnych dotyczących tego środka transportu.
- Widzimy tych hulajnóg na gdańskich drogach coraz więcej i więcej. Stają się one istotnym elementem ruchu w naszym mieście - zaznacza Piotr Grzelak. - Dlatego pracujemy też nad wyznaczeniem obszarów, w których powinno dojść do ograniczenia prędkości, bo wiemy, że nadmierna prędkość hulajnóg może być niebezpieczna.
Taki obszar wyznaczono już na terenie Głównego Miasta - operatorzy ograniczą do 12 km/h maksymalną prędkość hulajnóg w tej przestrzeni. Chodzi o to, by umożliwić sprawne, ale przede wszystkim bezpieczne przemieszczanie się hulajnogą z miejsca na miejsce.
Miasto podpisze także w najbliższych dniach porozumienia z operatorami zajmującymi się wynajmem elektrycznych hulajnóg.
- Chcemy w ten sposób usankcjonować, znormalizować ruchu hulajnóg w mieście - zaznacza Piotr Grzelak.
Radny klubu Wszystko Dla Gdańska Piotr Dzik podkreśla, że cieszy się, iż w Gdańsku pojawił się taki środek transportu, ale...
- Sposób poniewierania się tych hulajnóg na chodnikach, skrzyżowaniach czy nawet podwórkach wewnętrznych, był zagrożeniem dla mieszkańców – przypomina. - Prosimy też operatorów, by przestrzegali zapisów zawartych w tych porozumieniach.
Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiego w Radzie Miasta Gdańska, przypomina, że przed kilkoma miesiącami klub KO zaproponował konkretne rozwiązania w kwestii hulajnóg.
- Cieszę się, że udało się wypracować konsensus z operatorami, którzy będą lepiej działać na rzecz tego, by hulajnogi nie były porozrzucane w przypadkowych miejscach. To musi być uporządkowane. Będziemy bacznie przyglądać się temu, by te porozumienia były realizowane. Jeżeli to nie przyniesie rezultatu to przystąpimy do "twardszych" rozwiązań, takich jakie przyjęły niektóre polskie miasta - związane z fizycznym usuwaniem hulajnóg - zapowiada przewodniczący Śpiewak-Dowbór. - Chcemy jednak, by operatorzy przede wszystkim zachęcali użytkowników do odstawiania hulajnóg w specjalnych, wyznaczonych, miejscach.
Źródło: UM Gdańsk