mobile
REKLAMA

Fedra – teatr dla zaawansowanych

Wystawiony na sopockiej scenie kameralnej Teatru Wybrzeże spektakl "Fedra" zdążył już zebrać bardzo pochlebne recenzje krytyków. Warto jednak podkreślić, że jest to inscenizacja hermetyczna, adresowana do tych, którzy znajdują przyjemność w odczytywaniu historycznych kontekstów i symbolicznych znaczeń rekwizytów pojawiających się na scenie.

Marek Nowak/fot.mat.prasowe
TAGI
Fedra – teatr dla zaawansowanych

Temat dramatu zaczerpnięty jest z antyku. Tytułowa Fedra (Katarzyna Figura) to żona podróżującego po świecie Tezeusza (Marek Tynda), którą pod nieobecność męża zawładnęła silna namiętność do dużo młodszego od niej pasierba. Jean Racine napisał tekst tej sztuki w XVII wieku, tworząc misterną wielowątkową, nasyconą pesymizmem intrygę. To między innymi dzięki Fedrze uznawany jest za klasyka francuskiej tragedii i autora głębokich psychologicznie sylwetki bohaterek. Współczesna inscenizacja sztuki wyreżyserowana przez Grzegorza Wiśniewskiego ("Bella Figura", "Kto się boi Virginii Wolf") wnosi do sztuki nowe konteksty i surową, minimalistyczną estetykę.

Mocną stroną spektaklu jest z pewnością współczesny przekład tekstu Racine'a, którego autorem jest Antoni Libera, a także scenografia (pokryte rdzą ściany dobrze korespondują zarówno z miejscem akcji, jak i ze stanem wewnętrznym głównej bohaterki). Z drugiej jednak strony narracja z XVII wieku (reżyser zrobił w oryginalnym tekście niewielkie tylko skróty) ma już bez wątpienia swój ciężar i utraciła dynamikę. Trudno też było mi zaakceptować konwencję gry Kataryny Figury. Główna rola kobieca w tym spektaklu należy z pewnością do niezwykle wymagających i z pewnością leży w zakresie umiejętności aktorki, w procesie twórczym zapadły jednak decyzje, które negatywnie wpłynęły na mój odbiór tej postaci. Mówiąc wprost – nie wierzyłem jej emocjom. Mocne wrażenie zrobił na mnie natomiast Jakub Nosiadek w roli Hipolita (pasierba Fedry).

Podsumowując; inscenizacja tekstu Racine'a we współczesnym przekładzie i inscenizacji jest z pewnością wydarzeniem, dzięki któremu Wybrzeże silnie zaistniało na mapie współczesnego polskiego teatru, nie jest jednak pierwszym wyborem dla widzów, którzy aktywnie nie uczestniczą na co dzień w życiu kulturalnym.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda