17 listopada obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Wcześniaka. Z tej okazji w Szpitalu Morskim im. PCK pojawiły się fioletowe, przypominające o wcześniakach akcenty. W salach i na korytarzach gdyńskiej placówki można znaleźć balony i ozdoby w tym kolorze.

17 listopada to dzień przypominający nam o wcześniakach. W ramach przypomnienia i podkreślenia ich wyjątkowości w szpitalach na całym świecie znaleźć można fioletowe akcenty. Dlaczego fiolet? Kolor fioletowy został bowiem przypisany wcześniakom, gdyż kojarzony jest z wyjątkowością i delikatnością.

"17 listopada jest dniem szczególnym dla wszystkich oddziałów noworodkowych, zwłaszcza dla tych OIOM-owych. Nasz oddział świętuje w sposób bardzo symboliczny. Plany były inne, niestety rzeczywistość COVID-owa nam je pokrzyżowała. Ograniczyliśmy się tylko do fioletowych akcentów. Kolor ten to barwa przypisana wcześniakom. Fiolet oznacza wyjątkowość i delikatność. A wcześniaki właśnie to w sobie łączą. To wyjątkowi pacjenci, wymagający troski i doświadczenia. Te dzieci są bardzo delikatne, specyficzne i potrzebują szczególnego ciepła"- zdradza dr Anna Toczyłowska, kierownik Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni.

Jak informują najnowsze statystyki jeden na dziesięć noworodków to wcześniak. Przyjmuje się, że rocznie na świecie rodzi się ich 15 milionów.

"Wcześniaki to dzieci urodzone przed 37. tygodniem ciąży. Im te maluchy wcześniej przyjdą na świat, tym większej troski wymagają. Im bliżej terminu porodu, tym tych problemów jest mniej. Jako oddział drugiego stopnia referencyjności przyjmujemy te trochę większe, bardziej dojrzałe wcześniaki, co nie oznacza, że bezproblemowe. U nas pojawiają się dzieci rodzone od 34. tygodnia ciąży, z wagą urodzeniową powyżej 1500 gram. Jesteśmy przygotowani na udzielenie im pomocy w szerokim zakresie. Oddział, dzięki dużemu wsparciu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, posiada sprzęt, taki jak respiratory, inkubatory czy aparat USG. W tej chwili funkcjonuje też poradnia neonatologiczna. Wcześniaki przychodzą do nas na wizyty kontrolne"- mówi Toczyłowska.

Zdaniem lekarzy wcześniaki wymagają szczególnej opieki nie tylko ze strony szpitala, ale także rodziców:

"Wcześniactwo nie kończy się po opuszczeniu inkubatora. To również wszystko to, co potem. Trzeba podkreślić, że po wyjściu ze szpitala wszystkie wcześniaki nadal mają swoje problemy, wymagają regularnych kontroli, badań, wizyt u różnych specjalistów. Tutaj jest właśnie duża rola rodziców i ich zaangażowania"– mówi Toczyłowska

 fot. Magdalena Czernek/Gdynia.pl