Ratusz Oruński to miejsce niezwykłe, bardzo dobrze znane każdemu mieszkańcowi dzielnicy. Ma nieco odmieniony wygląd i otworzył się bardziej na gdańszczan. Na początku lutego prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz zainaugurowała działalność ratusza.

– W grudniu, kiedy nieopodal odpalaliśmy oruńską choinkę, wspominałam, że już niedługo spotkamy się  na otwarciu Ratusza Oruńskiego. Kiedy myślę o tym jakie w ratuszu będą funkcję to wiem jedno – to wasza ciężka praca i współpraca – Pakt dla Oruni, Partnerstwo dla Oruni, to że wspólnie organizuje wiele różnych aktywności, to także wasza presja spowodowała, że ten budynek wrócił do dawnej świetności i będzie pełnił funkcje społeczne, ważne dla tej dzielnicy – mówiła podczas otwarcia prezydent Dulkiewicz.  – Nie byłoby to możliwe, gdyby nie pieniądze z Unii Europejskiej, które stanowią ponad połowę kosztów związanych z przywróceniem świetności tego budynku – dodała prezydent.

Budynek ratusza, mimo że objęty jest ochroną konserwatorską, od ponad dziesięciu lat stał pusty. Teraz dzięki Programowi Rewitalizacji dzielnic Gdańska zyskał należny mu blask. Jest to miejsce wielofunkcyjne. Funkcjonowała tu będzie biblioteka, Fundacja Innowacji Społecznej czy siedziba Rady Dzielnicy.

Od 1867 roku do końca II wojny światowej w Ratuszu Oruńskim mieściły się m.in.: lokalny magistrat, urząd stanu cywilnego, urząd ds. młodzieży, policja kryminalna czy ośrodek pomocy bezrobotnym. Po zakończeniu działań wojennych był tu posterunek milicji, a następnie policji. Mieszkańcy chcieli jednak zmienić funkcjonalność jednego z kultowych miejsc na Oruni.

– Cieszmy się, że to nie będzie zamknięty obiekt, ale miejsce otwarte dla Was drodzy Orunianie, Gdańszczanie, dla wszystkich. W tym miejscu możecie się spotkać, porozmawiać, czegoś dowiedzieć. Tak tworzy się wspólnota, tak się tworzy wspólnota dzielnicy – powiedział poseł Piotr Adamowicz.

To nie ostatnie inwestycje związane z rewitalizacją Gdańska. – Samorząd Województwa Pomorskiego rozdysponowuje środki unijne. Od wielu lat współpracujemy z miastem, tak aby dzielnice takie jak Dolne Miasto, Nowy Port, Biskupia Górka, czy właśnie Orunia zrewitalizować, odnowić infrastrukturę. To właśnie mieszkańcy wskazywali jakie obiekty powinny zostać odnowione. Na Oruni działa także Fundacja Innowacji Społecznych, która jest motorem tych zmian – mówi Jan Szymański, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego. – Czekamy na nowe środki z Unii. W dyspozycji województwa pomorskiego jest 1 mld 200 mln euro na infrastrukturę, w tym na rewitalizację, także można już myśleć o nowych projektach – zapewnia dyrektor Szymański.