Udany debiut Yacht Club Sopot w Żeglarskiej LM
W miniony weekend na wodach u wybrzeży włoskiej Sardynii odbyła się druga edycja Żeglarskiej Ligi Mistrzów. Zwycięzcami zawodów zostali Norwegowie z Kongelig Norsk Seilforening (Królewski Klub Żeglarski). Udany debiut zaliczył, reprezentujący Polskę, Yacht Club Sopot zajmując 16 miejsce, czyli dokładnie w połowie stawki. Trójmiejscy zawodnicy czują jednak niedosyt, gdyż niewiele brakowało, aby wynik był zdecydowanie lepszy.
Polacy udawali się na włoskie zawody z wieloma znakami zapytania. Nie znany był sprzęt, akwen oraz przeciwnicy, dlatego też ciężko było prorokować jakiekolwiek szanse.
„Włoskie wody przywitały nas bardzo silnym wiatrem powyżej 25 węzłów. Mieliśmy do dyspozycji tylko jedną, krótką sesję treningową i to w dniu pierwszych wyścigów. Byliśmy pełni obaw, czy poradzimy sobie z prowadzeniem i manewrami na łódce. Szybko jednak okazało się, że łodzie J70, na których organizowane były regaty to wyśmienity jacht, na którym żegluga to czysta przyjemność, niezależnie od warunków. Jacht osiągał prędkość do 20 węzłów, niemalże wyskakując z wody, a prowadzenie go okazało się nawet w takich warunkach dość proste.” – podkreślił sternik sopockiej drużyny Rafał Sawicki.
Niemniej jednak, krótki czas treningowych sprawił, że nie wszystko na pokładzie zostało opanowane i pierwsze wyścigi nie poszły po myśli polskiej załogi, która więcej koncentrowała się na tym co dzieje się w łódce, a nie poza nią.
Drugi dzień zmagań to już zupełnie inna historia. Mimo wiatru nadal oscylującego wokół 25 węzłów wyniki były znacznie lepsze. Miejsca w okolicach trzeciej pozycji pozwolił na znaczny awans w tabeli.
„Po pierwszych, niepewnych wyścigach, drugi dzień to była już naprawdę inna historia. Podjęliśmy walkę nawet z najlepszymi załogami w stawce, a żegluga sprawiała nam wiele radości. Szkoda, że dzień zakończyliśmy falstartem, bo przytrzymało to nas w dolnej części tabeli, ale pewność siebie była ogromna, co rokowało dobrze przed finałowym dniem.” – dodał Paweł Górski, trymer żagli przednich.
Ostatni dzień rywalizacji był zdecydowanie najbardziej udanym w wykonaniu sopockich żeglarzy. Do pełni szczęścia zabrakło tylko biegowego zwycięstwa, ale dwie drugie pozycje i jedna czwarta pozwoliły na awans na szesnastą pozycję.
„Dla mnie jako żeglarskiego amatora, było to bardzo ekscytujące doświadczenie. Stanąć na starcie rozgrywek wyłaniających najlepszy klub żeglarski w Europie, gdzie na innych jachtach startują jedni z najlepszych żeglarzy na świecie to ogromna satysfakcja. Do tego rewelacyjny jacht J70, który daje wiele przyjemności z żeglugi oraz znakomita organizacja ze strony jednego z najlepszych klub żeglarskich świata Yacht Club Costa Smeralda sprawiają, że będzie to niezapomniane przeżycie.” – powiedział Mariusz Kłobucki, pitman, jedyny zawodnik zespołu, który nie ma za sobą sportowej, żeglarskiej przeszłości.
„Załoga Yacht Club Sopot wraca z mistrzostw z tarczą. Jak na debiutujący zespół, miejsce w środku stawki uznajemy za sukces. Wiemy, że niewiele brakowało, aby nawiązać walkę nawet o najwyższe miejsca. Dzięki tym zawodom zyskaliśmy bardzo dużo doświadczenia, a przede wszystkim wiemy jak należy się do tego rodzaju imprezy przygotować. Mamy nadzieję, że w kolejnych latach będzie nam dane reprezentować Polskę w Lidze Mistrzów, a wówczas powalczymy o najwyższe trofea.” – dodał Adam Kajzer, trymer grota.
Sopocki klub wystartował w składzie Mariusz Kłobucki – pitman, Paweł Górski – trymer żagli przednich, Adam Kajzer – trymer grota, taktyk i Rafał Sawicki – sternik oraz Magdalena Czajkowska w roli kierownika drużyny. Partnerami zespołu byli Europejskie Centrum Doradztwa Finansowego, Dobre Jachty, Pomorski Związek Żeglarski oraz D.A.D.
Format zawodów ligowych w żeglarstwie to strzał w dziesiątkę. Ligi rozwinęły się już w kilkunastu krajach w Europie, a poziom zawodów samej Sailing Champions League był bardzo wysoki. W Polsce odbyły się w tym roku cztery imprezy, w których wystartowało jedenaście klubów żeglarskich. W takich krajach jak Niemcy czy Dania rozgrywane są dwa poziomy ligowe, a w eliminacjach do drugiej ligi startuje kilkadziesiąt zespołów. Mamy nadzieję, że projekt w Polsce również rozwinie się na taką skalę, a nasi żeglarze będą mogli walczyć o najwyższe miejsca w Żeglarskiej Lidze Mistrzów.
W kolejnych latach zawody Sailing Champions League rozgrywane będą jako cykl trzech imprez z finałem ponownie w Porto Cervo. Polska należy do państw, które od początku uczestniczą w budowaniu projektu międzynarodowych rozgrywek. Dzięki zaangażowaniu GSC Yachting i MT Partners – organizatorów Polskiej Ekstraklasy Żeglarskiej, nasi żeglarze mają możliwość rywalizacji na najwyższym poziomie. Mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli gościć najlepsze kluby żeglarskie Europy również w Polsce.
Regaty były transmitowane poprzez kanał Youtube. Powtórkę z sobotnich i niedzielnych wyścigów można zobaczyć na: www.youtube.com/SailingCL.
Dokładną analizę regat oraz wyniki można prześledzić w systemie Sailing Analytics przygotowany przez firmę SAP: http://championsleague2015.sapsailing.com.