Miały być podziemne stanowiska dla autobusów, zabudowa usługowa i hotelowa, a wciąż straszy relikt PRL-u. Mowa o budynku dworca autobusowego w Gdańsku. - Jak długo przyjeżdżający autobusami turyści i sami mieszkańcy Gdańska będą musieli oglądać zaniedbany teren ważnego węzła przesiadkowego Dworzec PKS - Dworzec PKP ? - pyta radny Rady Miasta, Przemysław Majewski