- Wisła zza burty wygląda źle, w pierwszym górnym odcinku rzeki widzieliśmy mnóstwo plastików, śmieci, toreb foliowych, szkła - mówi Marian Rojek, przewodniczący Rady Fundacji Why Not, która zbadała jakości wód Wisły podczas spływu od jej źródeł do Gdańska. W sobotę, 31 lipca, wyprawa zakończyła się pod gdańskim Żurawiem.