Nie udało się zawodnikom MH Automatyki Gdańsk awansować do fazy play-off rozgrywek Polskiej Hokej Ligi, za to w walce o utrzymanie spisuje się zgodnie z założeniami szkoleniowców. Do utrzymania w hokejowej elicie Pomorzanom brakuje jednego zwycięstwa nad Naprzodem Janów.

Po emocjonującym sezonie, podczas którego hokeiści w biało-niebieskich barwach sprawili swoim fanom wiele radości, po raz kolejny przyszło im walczyć o utrzymanie w Polskiej Hokej Lidze. Faza play-off była w zasięgu ręki, jednak Stoczniowcy ulegli rywalom z Polonii Bytom.

Natomiast drużyny walczące o utrzymanie w PHL – a więc MH Automatyka i Naprzód Janów - w fazie play-out rywalizują do czterech zwycięstw. Po czterech meczach trzy triumfy były na koncie gdańszczan, a po stronie hokeistów ze Śląska – jeden.

Pierwszy mecz rozegrany został w Gdańsku w Hali Olivia. W pierwszej tercji to gospodarze byli górą, wychodząc na prowadzenie 3-1. Druga część meczu nie przyniosła bramek, natomiast w trzeciej do pracy wzięli się hokeiści ze Śląska, wygrywając tercję 1-2. Nie dało to jednak przyjezdnym zwycięstwa, i mecz zakończył się zwycięstwem biało - niebieskich 4-3.

Tak samo zacięta była rywalizacja w drugim meczu, również rozgrywanym na Pomorzu. I znów pierwsza tercja należała do Stoczniowców - wygrali ją 2-1. W drugiej tercji Janowianie doprowadzili do remisu ale kropkę nad "i" postawili gospodarze w trzeciej odsłonie spotkania.

Trzeci mecz rozgrywany był w Katowicach. Tym razem to Naprzód objął prowadzenie, ale goście znad morza szybko doprowadzili do remisu, by cały mecz wygrać 1-2.

Czwarte spotkanie, również rozegrane na Śląsku, było najbardziej zacięte. W regulaminowym czasie gry było 3-3, a dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. O zwycięstwie zadecydowały karne, które lepiej wykonywali gospodarze. Tym samym okazało się, że Janów jeszcze myśli o pozostaniu w hokejowej elicie.

Piąte spotkanie zaplanowano na 16 marca w Gdańsku. Jeśli zwyciężyliby biało - niebiescy, tym samym przypieczętowaliby pozostanie w PHL.