Wyniki testów sprawnościowych Lechii Gdańsk
Tegoroczne badania szybkościowe oraz wydolnościowe wyszły bardzo słabo w Gdańskiej drużynie. Niestety wiąże się to z konsekwencjami, ponieważ zawodnicy z rażącymi zaniedbaniami kondycji, nie nadającymi się do naprawy w bardzo krótkim, czasie będą musieli odejść z drużyny.
Szkoleniowiec Piotr Stokowiec mimo wszystko stara się opanować sytuację i przywiązuje dużą wagę do dyscypliny na boisku. Przykładem tego jest zawodnik Marco Paixao, który więcej nie zagra w drużynie biało – zielonych, ponieważ zamiast sparingu wybrał wyjazd do ojczyzny. Piotr Stokowiec wielokrotnie powtarzał, że etyka zawodowa nie pozwoli mu na krytykowanie swojego poprzednika, ale to jest kolejny dowód na złe przygotowanie drużyny. O testach sprawnościowych wypowiedział się następująco:
Wyszły słabo. Jednak nie chcę więcej mówić o wynikach, bo ktoś odbierze to jako usprawiedliwienie czy alibi. Nie wnikam w to, co było robione dotychczas. My dajemy inne bodźce. Zaczynamy wiele rzeczy od podstaw, wiele rzeczy korygujemy szczególnie tych natury fizycznej. Przechodzimy na inny model przygotowania. Trzeba bowiem zareagować odpowiednią pracą i ile się da, poprawić. Na to kładę cały swój warsztat i wiedzę. Trening dla poszczególnych piłkarzy należy tak dostosować, aby co trzeba wyrównać, a co wymaga to poprawić. Zawodnicy czasami byli bezsilni, bo organizm im nie pozwalał na więcej. Na pewno z tym problemem nikt ich tutaj nie zostawi.
Na szczęście żaden z zawodników nie zostanie zdyskwalifikowany z powodu swojej kondycji, bowiem sztab szkoleniowy daje im szansę na poprawę. Szkoleniowiec zaznacza, że wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i będą próbować przeciwdziałać. Na chwilę obecną treningi zostały nieco zmodyfikowane, tak aby każdy dzień był wykorzystywany w pełni. Jest to bardzo ważne, ponieważ największy wróg to czas, który leci nieubłagalnie. Umiejętności oraz piękno gry musi zostać zrzucone na dalszy plan. Najważniejszy aspekt jakim jest kondycja, został odpowiednio podciągnięty do wymaganego poziomu.
W tej chwili liczy się to , że każdy z zawodników nadal ma chęć pracować nad sobą i poprawiać swoje umiejętności. Przed zawodnikami jest dużo do zrobienia, ale będzie to też swego rodzaju sprawdzian komu zależy na drużynie i kto maksymalnie wykorzysta swój potencjał.
Źródło fotografii: http://sklep.lwypolnocy.pl