Wielki powrót torunian! Polski Cukier lepszy od Kinga
King w trzeciej kwarcie prowadził nawet 19 punktami, ale Polski Cukier odrobił wszystkie straty i wygrał ostatecznie 98:95 w niezwykle emocjonującym spotkaniu Energa Basket Ligi.
Na początku spotkania mogliśmy oglądać “wymianę ciosów” i dość szybkie tempo gry. Po trafieniach Pawła Kikowskiego i Martynasa Sajusa to gospodarze mieli cztery punkty przewagi. Później King uciekał jeszcze bardziej, bo ciągle utrzymywał wysoką skuteczność. Po 10 minutach prowadził 30:23 a Kikowski miał już na koncie 10 punktów. Dwie trójki Bartosza Diduszki na początku drugiej kwarty zbliżyły Polski Cukier na zaledwie punkt! Reagował na to jednak Darrell Harris, co dawało szczecinianom więcej spokoju. Ich przewaga wzrosła nawet do 14 punktów po akcjach Taurasa Jogeli. Po pierwszej połowie było 61:47.
W trzeciej kwarcie po trójce Roba Lowery’ego torunianie zbliżyli się na 10 punktów, ale szybką serią 7:0 odpowiadał zespół prowadzony przez trenera Łukasza Bielę. Sytuację starał się zmieniać m.in. Michael Umeh, ale goście ciągle nie potrafili efektywnie zmniejszyć strat. Po 30 minutach i trójce Tywaina McKee było 82:69. Czwartą kwartę Polski Cukier rozpoczął od świetnej serii 8:0 i zbliżył się nawet na zaledwie pięć punktów! To zapowiadało ogromne emocje do samego końca. Późniejsze dwie akcje z rzędu Roba Lowery’ego sprawiły, że zespołowi trenera Dejana Mihevca brakowało tylko punktu do remisu. Na prowadzenie swoją ekipę wyprowadził indywidualną akcją Karol Gruszecki. Końcówka była zacięta, ale to Polski Cukier lepiej ją rozegrał i zwyciężył 98:95.
W ekipie z Torunia wyróżniał się Aaron Cel z 19 punktami i 4 zbiórkami. Paweł Kikowski rzucił aż 27 punktów dla zespołu ze Szczecina.
Źródło fotografii: www.plk.pl
Autor fotografii: Andrzej Romański