To już pewne – badania toksykologiczne wykazały, że Dariusz Michalczewski, w chwili zatrzymania był pod wpływem narkotyków. Sprawę dalej bada prokuratura.

Badanie toksykologiczne wykazało, że w krwi sportowca, znajdowała się kokaina. Postępowanie wobec Dariusza Michalczewskiego zostało przedłużone do końca maja, sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa.

Przypomnijmy, że D. Michalczewski został zatrzymany w grudniu ubiegłego roku. Do policjantów zadzwoniła żona boksera, powiadomiła funkcjonariuszy o użyciu przemocy fizycznej i psychicznej przez mężczyznę. Sportowiec został zatrzymany i przewieziony do komendy Nowy Port w Gdańsku, gdzie znaleziono przy nim 0,3 grama kokainy.

Według polskiego prawa, samo bycie pod wpływem narkotyków nie podlega karze, może zostać uznane za czyn szkodliwy społecznie. D. Michalczewskiemu postawiono także zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej jego żony. Prawdopodobnie rodzina boksera posiadała Niebieską Kartę, którą zakłada się w przypadku powtarzających się zgłoszeń o aktach przemocy.