W niedzielne popołudnie drużyna Spójni Gdynia miała szanse pierwszy raz w tym sezonie zagrać w roli gospodarza i zaprezentować się przed własną publicznością. Drużyna z Gdyni w ramach 2. kolejki grupy A I ligi mężczyzn mierzyła się z drużyną WKS Grunwald Poznań. Faworyzowani Gdynianie bez większych problemów pokonali drużynę z Poznania 30:21

Już od samego początku Gdynianie dyktowali warunki co poskutkowało siedmio bramkową przewagą już po 15 minutach pierwszej połowy. Do takiego obrotu spraw przyczyniła się solidna gra w obronie oraz bardzo dobra dyspozycja bramkarza Spójni, Krzysztofa Lubiewskiego. Później drużyna z Wielkopolski zaczęła odrabiać straty, jednak Spójnia w pełni kontrolowała sytuacje i nie dała się zbliżyć rywalowi. Bardzo skuteczny tego dnia był Rafał Rychlewski i do przerwy na tablicy wyników widniało 16:9 dla gospodarzy.

Po zmianie stron z większym impetem zaczęli goście i na 20 minut przed końcem meczu doprowadzili do wyniku 19:17. Szczypiorniści z Gdyni zachowali jednak zimną krew i po serii ośmiu bramek z rzędu, na 7 minut przed końcem było już pewne, że nie oddadzą zwycięstwa do samego końca. Drużyna Spójni wygrała 30:21 i zanotowała drugie zwycięstwo z rzędu. Po meczu zadowolenia nie krył trener gdynian Marcin Markuszewski oraz sami zawodnicy.

Spójnia pozostaje jednym z czterech niepokonanych drużyn w grupie A. W następnej kolejce Spójnia Gdynia zmierzy się na wyjeździe z drużyną MKS Mazur Sierpc.