mobile

Trefl Gdańsk bez punktów w derbach północy

Indykpol AZS Olsztyn pokonał 3:0 Trefla Gdańsk w meczu kończącym pierwszą rundę rozgrywek PlusLigi w sezonie 2024/25. „Gdańskie lwy” wrócą do ERGO ARENY w poniedziałek 16 grudnia, by o godz. 20:30 podjąć Cuprum Stilon Gorzów. 

mat.pras.
Trefl Gdańsk bez punktów w derbach północy

Rywale  w 14 dotychczasowych meczach PlusLigi zgromadzili prawie identyczny dorobek 17 punktów, różnica setów była również niemal identyczna. Jednak to Indykpol AZS Olsztyn był lepszy od Trefla Gdańsk 3:0 w meczu o siatkarski prymat na północy Polski. 

Od początku spotkania dobrze funkcjonował blok AZS, który pierwszy raz objął w tym meczu prowadzenie przy stanie 7:6. Po punkcie fińskiego rozgrywającego Eemi Tervaporttiego przewaga Akademików z Kortowa sięgnęła już trzech punktów – 13:10. Po gdańskiej stronie wynik starał się trzymać Aleks Nasevich, ale i on kilka razy został zatrzymany blokiem. Sygnał do pogoni dał serwis Piotra Orczyka, po którym błąd popełnił Moritz Karlitzek. Przewaga olsztynian stopniała do jednego punktu po niecelnym ataku Jana Hadravy – 20:19. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, o losach seta decydowała gra na przewagi. Gdańszczanie obronili trzy piłki setowe, ale byli bezradni wobec asa serwisowego Hadravy.

Drugi set to początkowa przewaga AZS, ale gdy w pole serwisowe wszedł Orczyk, gdańszczanie opanowali sytuację i doprowadzili do remisu, a wkrótce wyszli na minimalne prowadzenie. Trwała walka cios za cios, punkt za punkt. Niestety, to gospodarzy byli górą. W polu serwisowym szalał Hadrava, a na środku nie do przejścia był Szymon Jakubiszak, pochodzący z Gdańska wychowanek Trefla. W końcówce seta na boisko weszli rezerwowi libero Fabian Majcherski, rozgrywający Kamil Droszyński i atakujący Jakub Jarosz. Niewiele to dało, ten set zdecydowanie należał do AZS, który triumfował zdecydowanie 25:17

Trzecia partia zaczęła się od prowadzenia AZS, wciąż bomby z pola zagrywki serwował Jan Hadrava. Przewagę miejscowych zniwelował asem Moustapha M’Baye. Gdy gdańszczanie mieli w górze piłkę na remis, zablokowany został Piotr Orczyk. Utrzymywała się kilkupunktowa przewaga gospodarzy, która ostatecznie dała im wygraną w secie 25:19 i w meczu 3:0.

„Gdańskie lwy” wrócą do ERGO ARENY w poniedziałek 16 grudnia, by o godz. 20:30 podjąć Cuprum Stilon Gorzów.

 

fot. pixabay

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda