Sobotnie Cudawianki
Drugi dzień dorocznego Święta Morza – sobotę, zdominowało plecenie wianków, w tym na rzecz Ukrainy, nadmorski chillout i dobra muzyka. Festiwal Cudawianki rozpoczął lato w Gdyni, choć do kalendarzowego pozostały jeszcze 3 dni.
Nową porę roku – lato, rozpocznie przesilenie dnia z nocą, uczcimy to obrzędami sobótkowymi w noc świętojańską – święto zwane też „wiankami”, gdyż tradycyjnie wyplata się wtedy kwiatowo-ziołowe wianki, które w zależności od regionu rzuca się przez głowę na drzewa lub puszcza na wodę, by wywróżyć szczęście w miłości.
W Gdyni wianki wyplatamy podczas festiwalu „Cudawianki”, towarzyszącemu tradycyjnie dorocznemu Świętu Morza. W ten dzień powstają fantazyjne, bogate wianki – tak piękne, że aż chciałoby się je zasuszyć, by zdobiły mieszkanie, a nie puścić za kilka dni na wodę w noc świętojańską. Podczas wczorajszego festiwalu w wyplataniu wianków pomagały gdynianom i turystom panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Lubichowa, a ważnym elementem wspólnej zabawy była wariacja na temat wianka ukraińskiego. Wianki wyplecione w konkursie zostały wystawione na sprzedaż połączoną z aukcją, z której dochód zostanie przekazany na rzecz akcji Polskiego Czerwonego Krzyża w Ukrainie.
W wyplataniu wianków pomagały panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Lubichowa. Fot. Tomek Kamiński
Ale „Cudawianki” to nie tylko wianki, to też leniuchowanie i piknikowanie w nadmorskiej strefie chilloutu, gra terenowa „Hulaj Gdynia”, atrakcje dla najmłodszych w „kąciku malucha”, poznawanie tajemnic Portu Gdynia, różne aktywności fizyczne i oczywiście muzyka – bez niej „Cudawianki” nie mogłyby się odbyć.
Wieczorny koncert na plaży w Śródmieściu przyciągnął tłumy rozgrzanych w ciągu dnia słońcem i emocjami uczestników. Dodatkową rozgrzewkę klubową zapewnił im na początku DJ Hiroszyma & M.C. Później, w gorącą, prawie już letnią noc, po mieście rozchodziły się dźwięki The Very Polish Cut-Outs oraz Noviki, pochodzące z najnowszego projektu artystki „Novika 2.0 live”.
fot. Tomek Kamiński