#RUNGDN w Parku im. R. Reagana. Tu się biega!
Miasto Gdańsk oferuje osobom aktywnym wiele doskonałych lokalizacji do biegania. Jedną z nich jest z pewnością rozległy Park im. R. Reagana, z licznymi ścieżkami, alejkami o urozmaiconej nawierzchni. Wykorzystując te atuty, Gdański Ośrodek Sportu przygotował dla biegaczy kolejną odsłonę cyklu #RUNGDN właśnie w tym miejscu.
Zawody zostały rozegrane w niedzielę, 26 września na dystansie 5 kilometrów. Atrakcyjne plenery i bliskość można sprzyjają codziennemu bieganiu po tym największym miejskim parku. Do tego płaska trasa pozwala na ustanawianie dobrych czasów, nierzadko nawet „życiówek” na tym podstawowym dystansie.
Przedostatnie w tym roku zawody #RUNGDN padły łupem Andrzeja Potoczka (Lichnowy), który na pokonanie dystansu potrzebował 17 minut i 22 sekund.
- Mieszkam w okolicach Malborka, tam sobie biegam i trenuję, ale czekam na takie właśnie biegi w Gdańsku. Fajna, miła atmosfera, trasa super, pogoda dopisała, było ok. Start był bardzo szybki, ale nie dałem uciec temu pierwszemu zawodnikowi, chociaż przyspieszył, jakby już finiszował. Na trzecim kilometrze dostałem wiatru w plecy, dogoniłem i już do końca nie odpuściłem zwycięstwa. Warunki były dziś perfekcyjne, trasa płaska, fajny klimat parkowych alejek, impreza naprawdę godna polecenia – podsumował zwycięzca zawodów, Andrzej Potoczek.
Drugi na mecie zameldował się Artem Ovechko (Gdańsk) z wynikiem 17:44, zaś jako trzeci zawody ukończył Jakub Kisieliński (Gdańsk), a jego czas to 17:46.
W kategorii kobiet najszybszą okazała się Natalia Jabłońska z Gdańska z czasem 18 minut i 13 sekund. To jej drugie zwycięstwo w zawodach #RUNGDN.
- Bardzo przyjemny dzień, ostatni powiew lata. Bardzo fajna trasa! Ja tutaj dużo trenuję, więc to są moje tereny. Wszystko sprzyjało - pogoda, nawierzchnia bez żadnych nierówności, super! Znacznie lepsze warunki do biegania niż w Stoczni, gdzie wygrałam cztery tygodnie temu. Wtedy padało, były kałuże, ale tam z kolei były bardzo nietypowe warunki i bardzo ciekawa trasa. Nieczęsto się zdarza biec w takim otoczeniu. Dziś rywalizowałam głównie z panami. „Uczepiłam się” jednego, a kilkanaście metrów przede mną biegły moje „zające” (śmiech) – dodała Natalia Jabłońska.
Drugie miejsce zajęła Dorota Żmuda-Trzebiatowska (Gdańsk) z wynikiem 20:50. A najniższym stopniu podium stanęła Natalia Zeszutek z Gdyni, uzyskując rezultat 23:16.
O tym, że biegać można w każdym wieku, świadczy przykład Pana Stanisława Niwińskiego. Ten weteran wielu imprez biegowych i lekkiej atletyki, wciąż pozostaje aktywny, mimo 87 lat na „liczniku”. I chociaż pokonał tylko pół dystansu, to tego typu imprezy są dla niego receptą na bycie wciąż w ruchu.
- Biegać zacząłem już jako nastolatek, przed maturą przyszły pierwsze sukcesy, potem zacząłem biegać dłuższe dystanse, maratony. Staram się trzymać formę, biegać, spacerować, wnosić zakupy na czwarte piętro, wchodzenie po schodach to bardzo dobry trening. Dzięki temu wciąż mogę rywalizować wśród weteranów na arenach międzynarodowych. A takie zawody jak te są dla mnie idealne – powiedział Stanisław Niwiński, najstarszy uczestnik imprezy.
Więcej informacji o cyklu #RUNGDN można znaleźć na dedykowanej stronie: https://rungdn.pl
Fot. GOS