Rozbili namiot na plaży. Rankiem zaskoczyli ich strażnicy miejscy
Niecodzienna sytuacja miała miejsce na plaży na Stogach, gdzie trzy osoby postanowiły zorganizować sobie nocleg pod namiotem. Niestety, wybrali do tego nieodpowiednie miejsce - wydmy, które są pod ochroną. Strażnicy miejscy zostali wezwani na miejsce i nałożyli na biwakowiczów mandat. Zgodnie z przepisami, na plaży można spać, ale nie w namiocie i nie na wydmach
W niedzielę, 13 sierpnia, parę minut po godzinie 14:00, pod numer 986 zadzwoniła zaniepokojona plażowiczka, która zauważyła kilka młodych osób z namiotem na wydmach. Biwakowicze mieli znajdować się w pobliżu wejścia nr 26 na Stogach.
Funkcjonariusze straży miejskiej natychmiast udali się na miejsce i zastali trzech mężczyzn, którzy nocowali na wydmach. Turyści przyznali, że przyjechali nad morze w nocy i nie znaleźli wolnego miejsca na kempingu. Postanowili więc rozbić namiot na plaży. Nie zdawali sobie sprawy, że naruszają prawo i narażają środowisko.
Strażnicy pouczyli biwakowiczów o zakazie niszczenia lub uszkadzania urządzeń ochrony brzegów wodnych, takich jak umocnienia czy roślinność. Zgodnie z art. 81 Kodeksu wykroczeń, za takie czyny grozi kara grzywny do 1000 złotych albo kara nagany. W tym przypadku funkcjonariusze zdecydowali się nałożyć mandaty na turystów.