Prawie jak "Titanic"!
Wczoraj w gdyńskiej marinie dziesięć osób zanurzyło się w wodzie o temperaturze 4 stopni Celsjusza, stawiając sobie za zadanie przetrwanie godziny i 40 minut, oczekując na pomoc. Czyli tyle ile rozbitkowie z "Titanica". Próba ta zakończyła się sukcesem prawie dla wszystkich, potwierdzając, że przy odpowiednim przygotowaniu można wytrzymać długi czas w zimnej wodzie
Cała akcja odbyła się w ramach projektu badawczo-naukowego. Przeprowadzono symulację akcji ratunkowej, której celem było przetrwanie w zimnej wodzie, tak samo jak rozbitkowie z "Titanica". Wśród dziesięciu uczestników znalazł się Valerjan Romanovski, inicjator przedsięwzięcia i naukowiec specjalizujący się w ekstremalnych warunkach. Jako rekordzista Guinnessa, spędził trzy godziny w lodzie, a teraz przewodził symulacji. Uczestnicy, ubrani w kostiumy i kamizelki ratunkowe z tamtej epoki, mieli wytrzymać w wodzie godzinę i 40 minut, oczekując na pomoc. Całą akcję obserwował wiceprezydent Gdyni, Michał Guć.
Uczestnicy wyzwania wcześniej poddawali się treningom i adaptowali do zimna. Choć Valerjan miał bogate doświadczenie, niektórzy uczestnicy specjalnie trenowali przez pół roku, kierując się jedynie myślą o tym konkretnym projekcie. Prawie wszyscy uczestnicy pomyślnie przeszli test wytrzymałości, co podkreśliło, jak kluczowe jest odpowiednie przygotowanie i jak, dzięki właściwemu szkoleniu, można przetrwać długi czas w zimnej wodzie.
Całe wydarzenie odbywało się pod czujnym okiem ratowników medycznych oraz WOPR.
fot.gdynia.pl