Posłowie rozmawiali w Gdyni o polityce senioralnej
Członkowie sejmowej Komisji Polityki Senioralnej wraz z Elżbietą Bojanowską, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w środę spotkali się z seniorami gdyńskich placówek. Był to wstęp do wyjazdowego posiedzenia komisji, poświęconego wsparciu i aktywizacji starszych ludzi na terenie województwa pomorskiego. Odbyło się w Pomorskim Parku-Naukowo Technologicznym.
Goście najpierw odwiedzili Centrum Aktywności Seniora, gdzie poznali szczegóły gdyńskiej polityki międzypokoleniowej. Dowiedzieli się m.in. o teleopiece, systemie mieszkań wspieranych oraz z sieci klubów seniora, spacerach badawczych z wolontariuszami, czy mapach sentymentalnych rewitalizowanych dzielnic miasta.
- Zapewnienie godnej opieki osobom starszym to ważna część polityki senioralnej. Od tego zaczęliśmy w Gdyni mniej więcej w 2000 roku, ale wraz z jej rozwojem stało się jasne, że musimy na to zagadnienie spojrzeć szerzej. Dlatego dziś mówimy o polityce międzypokoleniowej, a mocny nacisk stawiamy na aktywizację seniorów i ich włączanie w życie miasta, wyznaczanie kierunków rozwoju. To jest ważne, bo wszyscy w końcu będziemy seniorami. Widzimy, że to się sprawdza. Aktywni seniorzy rzadziej korzystają z usług opiekuńczych, są szczęśliwsi. Otwierają się na młodych, dzielą się mądrością życiową. To ma wpływ na kształtowanie całego miasta – powiedział Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji.
Członkowie komisji Polityki Senioralnej gościli także w Dziennym Domu Opieki Społecznej 1 oraz świetlicy opiekuńczej, czyli placówkach prowadzonych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Przedstawiciele Sejmu i rządu zapoznali się ze szczegółami działalności tych placówek, a także poznali gdyńskich seniorów.
- Jedną z seniorek zapytaliśmy, jak się czuje. Odpowiedziała, że cudownie. Ale powiedziała też, że żałuje, że trafiła tutaj tak późno. To dowód, że ważne jest, by docierać do seniorów i ich rodzin, żeby nie bali się oddawać swoich seniorów do tego typu instytucji. Jesteśmy świadomi, że społeczeństwo się starzeje i polityka senioralna musi się rozwijać. To zapewni nam przyszłość. Wszelkie rozwiązania, jakie widzieliśmy podczas tej wizyty, będziemy podawać dalej jako przykłady dobrej praktyki. Będziemy mówić innym włodarzom, że trzeba się uczyć od Gdyni – podsumowała posłanka Krystyna Wróblewska.
Ostatnim punktem wizyty w Gdyni było otwarte wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji, które odbyło się w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym Gdynia. Podsekretarz Elżbieta Bojanowska omówiła plany i działania rządu na rzecz osób starszych.
- Strategia polityki społecznej wobec osób starszych do 2030 roku będzie gotowa w tym roku. Tam zawarte będą wszelkie kwestie integracji międzypokoleniowej, teleopieki, telemedycyny. Pracujemy nad wprowadzeniem do systemu pojęcie osoby niesamodzielnej, Musimy wyodrębnić niesamodzielność spośród osób starszych i niepełnosprawnych – powiedziała Elżbieta Bojanowska.
W trakcie dyskusji posłanki i posłowie wymieniali się spostrzeżeniami z obserwacji działań gdyńskiego samorządu i wizyty w gdyńskich placówkach senioralnych.
- Często mówi się o budowach i drogach. Zapomina się o ludziach, a to oni są najważniejsi. Wiele dobrego słyszałem natomiast o pomocy, jakiej udziela się w Gdyni. I z radością mogę powiedzieć, że potwierdziło się, jak wspaniałą robotę robicie. Sam niedługo będę seniorem i chciałbym korzystać z takich usług, jak tu w Gdyni – mówił poseł Stefan Romecki. Posłanka Urszula Rusecka dodała: - Największy wrogiem seniora jest samotność i tu w Gdyni robicie wszystko, żeby tę samotność zwalczyć. Po tym krótkim pobycie tutaj jestem zmęczona fizycznie, ale jednocześnie doładowana emocjonalnie, że jednak w naszej ojczyźnie dostrzega się, że działania wielopokoleniowe mają sens. Seniorem się nie rodzi, seniorem się staje.
Wiceprezydent Michał Guć nie ukrywał, że na rzecz poprawy jakości życia gdyńskich seniorów można zrobić jeszcze dużo. Dlatego planowane są już kolejne działania samorządu. - Mamy pełną świadomość, że jeszcze jest wiele do zrobienia. Obecnie z oferty miejskich aktywności korzysta 10 tysięcy seniorów i widzimy, że od kilku lat ten poziom się nie zmienia. Chcemy to zmienić, chcemy wyciągnąć osoby starsze z domów. Chcemy także docierać do nich wcześniej, niż obecnie.
Warto także wspomnieć o prowadzonym właśnie w Gdyni Dialogu Międzypokoleniowym, do którego zaproszeni są mieszkańcy w każdym wieku. To cykl spotkań w różnych częściach miasta, podczas którego gdynianie mogą mówić o tym, co powinno zmienić się w mieście, by spełniało potrzeby wszystkich oraz sprzyjało integracji i wymianie doświadczeń. Wnioski z tych spotkań mogą stać się częścią założeń projektowanej właśnie polityki międzypokoleniowej.
Te działania wpisują się w model miasta przyjaznego starzeniu się. Taki tytuł uzyskała Gdynia od Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), stając się członkiem Globalnej Sieci Miast i Gmin Przyjaznych Starzeniu. Miasto jest także członkiem innych organizacji, podejmujących tematykę demograficzną, m.in. Unii Miast Bałtyckich (UBC) oraz Stowarzyszenia European Covenant on Demographic Change. Działania w tej sferze, prowadzone w latach 2004-2016, podsumowuje prezentowana na konferencji publikacja „Z Gdynią przez całe życie. Innowacyjne sposoby na międzypokoleniowe miasto”.