Nieznani sprawcy okradli aktorki Teatru Wybrzeże podczas spektaklu w Pilźnie
Wyjątkowo przykre zdarzenie miało miejsce podczas wyjazdowego spektaklu Teatru Wybrzeże w Pilźnie. Nieznani sprawcy włamali się do garderoby aktorek, kradnąc cenne przedmioty, w tym dokumenty, biżuterię i telefony komórkowe. Incydent ten miał miejsce w trakcie wystawiania spektaklu "Trojanki."
Ceniony spektakl "Trojanki" w reżyserii Jana Klaty otwierał 31. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Divadlo w Pilźnie (Czechy) i został zaprezentowany na Nowej Scenie Nowego Teatru. To prestiżowe wydarzenie rozpoczęło się w środę o godzinie 19. To właśnie wtedy, w trakcie spektaklu, trzech nieznanych sprawców włamało się do garderoby aktorek związanych z Teatrem Wybrzeże.
Piotr Biedroń, aktor Teatru Wybrzeże, relacjonując zdarzenie dla portalu Trojmiasto.pl, powiedział: "Wczoraj o godzinie 19 spektakl 'Trojanki' otwierał Międzynarodowy Festiwal w Pilźnie. Jest to bardzo prestiżowy festiwal. Kiedy w przerwie spektaklu nasze koleżanki zeszły do garderoby, okazało się, że zostały okradzione. Ze wszystkiego. Portfele, pieniądze, telefony, dokumenty, ale również pamiątki (pierścionki od babci), obrączki. Potem była cała noc spędzona przez nasze koleżanki na komisariacie, przesłuchania, wyrabianie tymczasowych dokumentów w ambasadzie. Bardzo przykra sprawa."
Na szczęście złodzieje nie zdążyli dotrzeć do męskiej garderoby, a aktorzy zdołali uniknąć kradzieży, ponieważ sprawcy zostali przestraszeni przechodzącymi osobami i nie zdawali sobie sprawy, że spektakl jest krótszy od próby. Istnieje podejrzenie, że wszystko było starannie zaplanowane i aktorzy byli wcześniej obserwowani przez sprawców, którzy ubrani byli w garnitury i suknie wieczorowe, aby nie wyróżniać się wśród widzów.
"Rzeczpospolita" informuje, że spektakl został przerwany, a Jan Klata wraz z organizatorami przekazali widzom informację o przyczynach takiej decyzji. Był to pierwszy taki przypadek w historii czeskiego festiwalu.
Grzegorz Kwiatkowski, rzecznik Teatru Wybrzeże, komentując kradzież, powiedział: "Jesteśmy wstrząśnięci i zszokowani. Mamy nadzieję, że sprawcy zostaną jak najszybciej ujęci i osądzeni, a skradzione rzeczy odzyskane."
Aktorki, które w środę występowały w Pilźnie, obecnie wracają do Gdańska.
fot. trójmiasto.pl