Nie budźmy zwierząt ze snu - to apel straży miejskiej
- Nietoperz spał sobie spokojnie w dziupli drzewa. Był zapewne przekonany, że nikt go nie znajdzie. Na jego trop wpadł pies, który był ze swoim panem na spacerze. Mężczyzna był przekonany, że zwierzę potrzebuje pomocy i zadzwonił po Ekopatrol straży miejskiej - relacjonuje gdańska Straż Miejska
Pewien mężczyzna spacerował z psem w lesie w okolicy ulicy Jaśkowej Doliny. W pewnej chwili zwierzę podbiegło do jednego z drzew i zaczęło węszyć przy znajdującej się tam dziupli. Zaintrygowany właściciel psa postanowił zajrzeć do środka i znalazł tam nietoperza. Przekonany, że maluch potrzebuje pomocy, wyciągnął go na zewnątrz i zadzwonił po strażników z Referatu Ekologicznego.
Funkcjonariusze obejrzeli małego ssaka. Nie wyglądał na chorego ani rannego. Umieścili go więc z powrotem w kryjówce, gdzie kontynuował zimowy sen. Mundurowi poinformowali także zgłaszającego, że czasami tego rodzaju „pomoc” może przynieść więcej szkody niż pożytku, ponieważ każda nadprogramowa pobudka jest dla nietoperzy bardzo niebezpieczna. Odbywa się kosztem utraty wcześniej zgromadzonego tłuszczu, który podczas snu wystarczyłby na kolejnych kilka, a nawet kilkanaście dni.
Warto pamiętać, że wszystkie gatunki nietoperzy żyjące w naszym kraju objęte są ochroną. Te małe ssaki są zwierzętami, które zapadają w zimowy sen, zwany hibernacją. Podczas tego czasu ich ciało przechodzi przez zmiany fizjologiczne, aby przetrwać okres, gdy pożywienie jest ograniczone. Budzenie ich z tego stanu może zakłócić ich naturalny cykl życiowy i być dla nich bardzo stresujące. Podczas snu zimowego nietoperze wydają bardzo niewiele energii, dlatego też ich ciało staje się słabe i podatne na uszkodzenia. Budzenie ich może spowodować, że zużyją cenne zasoby energetyczne, które są im potrzebne do przetrwania do wiosny, kiedy będą mogły znaleźć więcej pożywienia.
fot. SMG