Na Wyspie Sobieszewskiej tańczą seniorzy, dzieci, mieszkańcy i turyści.
Na Wyspie Sobieszewskiej, z inicjatywy seniorów z koła Emerytów i Rencistów „Bursztynek”, na teren dawnego ośrodka wypoczynkowego „Drogowiec” wróciły „fajfy”. Popołudniowe potańcówki, podczas których każdy może ruszyć na parkiet, odbywają się w czwartki o godz. 18. Najbliższe już 11 i 18 sierpnia.
- Nasze stowarzyszenie organizuje różnorodne wydarzenia kulturalne, społeczne i rekreacyjne. Nie wymyślamy ich sami, tylko odpowiadają na potrzeby mieszkańców Wyspy Sobieszewskiej – mówi Mieczysława Cierpioł, prezeska Stowarzyszenia Przyjaciół Wyspy Sobieszewskiej. - Podczas jednej z rozmów z seniorami z koła Emerytów i Rencistów „Bursztynek” padło, że na brakuje im okazji do tańca. Postanowiliśmy, wobec tego stworzyć taką okazję - uśmiecha się pani Mieczysława.
Tu można poznać taneczne kroki wielu stylach, np. cza-czy, zumby czy i bachaty
fot. Bartosz Bańka
„Fajfy” kojarzą się z dawnymi wczasami, turnusami wypoczynkowymi czy pobytami w sanatorium, kiedy to o godzinie 17 rozpoczynały się wieczorki taneczne. Do tych wspomnień nawiązuje pomysł nauki tańca na terenie obecnej Wyspy Drogowiec. Tam, na placu przed budynkiem dawnego OSW Drogowiec, odbywa się wydarzenie.
W dwa najbliższe czwartki, 11 i 18 sierpnia, można spróbować swoich sił w tańcu pod okiem doświadczonej instruktorki Moniki Borkowskiej z Dance Atelier Barbara Materka. Po praktycznych zajęciach z prowadzącą, warto pozostać na parkiecie, by sprawdzić nabyte umiejętności w sytuacjach towarzyskich, ponieważ po godz. 21 rozpoczynają się w tym miejscu dyskoteki.
- Tańczymy tzw. tańce użytkowe - opowiada Monika Borkowska. - Była cza-cza, ale też zumba, bachata. Raczej takie, które można ćwiczyć samodzielnie. Na spotkania przychodzą osoby w różnym wieku i bardzo mnie to cieszy. Głównie są to jednak osoby dorosłe, raczej panie, dołączają również ciekawe tańca dzieci. Ważna jest spontaniczność i odwaga, przełamanie się do tańca. Serdecznie zapraszam na kolejne zajęcia!