Na leczenie Nikoli udało się zebrać 80 proc. potrzebnej kwoty. To ostatnie dni, by pomóc
Jeszcze 12 tysięcy złotych potrzeba, żeby Nikola - pięcioletnia córka pracownika Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku - przeszła w Wiedniu zabieg chirurgiczny, dzięki któremu będzie mogła samodzielnie chodzić. Internetowa zbiórka pieniędzy potrwa już tylko do czwartku, 11 sierpnia. Dzięki hojności darczyńców udało się dotąd osiągnąć bardzo dużo: ponad 730 osób przekazało na rzecz Nikoli 51 tysięcy złotych, co stanowi 80 procent kwoty potrzebnej na leczenie. Zdążymy zebrać całość?
Walka o zdrowie Nikoli: coraz bliżej celu
- Myślę, że stał się cud - mówi Marzena Chodkowska, mama Nikoli.
Jeszcze dwa tygodnie temu zbiórka pieniędzy szła tak niemrawo, że rodzice chorującej dziewczynki byli przerażeni. Teraz są naprawdę blisko celu.
ZOBACZ: zbiórka dla Nikoli na SIEPOMAGA.PL
- Nisko kłaniamy się ponad 700 osobom, okazały się tak hojne, które odmówiły sobie czegoś, bo uznały, że te pieniądze są bardziej potrzebne Nikoli - podkreśla Lech Chodkowski. - Jesteśmy ogromnie wdzięczni mediom, które nagłośniły naszą walkę o Nikolę: miejskiemu portalowi gdansk.pl, redakcjom Faktu, trojmiasto.pl, Radiu Gdańsk. Dziękuję moim koleżankom i kolegom z pracy, z gdańskiego ZTM, bo też nas wspierają. Specjalne podziękowania dla prezydent Aleksandry Dulkiewicz i Piotra Borawskiego, zastępcy prezydent Gdańska, którzy interesują się zdrowiem Nikoli, zaapelowali o pomoc na swoich Facebookach.
Dziewczynka od urodzenia ma poważne problemy zdrowotne o podłożu genetycznym. Nie byłaby w stanie chodzić, gdyby od pierwszych dni nie walczyli o to rodzice. Niestety możliwości leczenia w kraju wyczerpały się. Chodkowscy znaleźli lekarza w Wiedniu, który jest w stanie pomóc Nikoli. Koszt leczenia, konsultacji i podróży z Pomorza z stolicy Austrii wynosi 63 tysiące złotych. To znacznie przerasta możliwości finansowe rodziców. Wkrótce minie termin, w którym trzeba będzie przelać potrzebną kwotę na konto kliniki w Wiedniu.
Piotr Wittman/www.gdansk.pl