Maska antysmogowa – hit czy kit?
Smog to ogromny problem, z którym borykają się nie tylko duże polskie miasta. Dla przykładu, w Pekinie bywa tak gęsty, że nie widać nawet budynków w najbliższej okolicy. Aby dbać o swoje zdrowie, mieszkańcy decydują się na wszelkie formy ochrony, poczynając od wentylatorów i rekuperatorów instalowanych w domach, po coś, co zawsze mogą mieć przy sobie, czyli maski antysmogowe. Na naszych ulicach również coraz częściej możemy spotkać osoby, które mają je na twarzach.
Na całym świecie, tam gdzie pojawia się intensywny smog, ludzie noszą maski, chociaż najbardziej widoczne jest to w Azji, a w szczególności w Chinach. Chińskie miasta należą do najbardziej zanieczyszczonych na świecie, jednak problem ten dotyczy również nas. Z zabójczym smogiem spotkamy się nie tylko w wielkich aglomeracjach, takich jak Warszawa czy Kraków, ale coraz częściej też w mniejszych miastach jak np. Radom. Alarmy antysmogowe w okresie grzewczym ustala się niemal codziennie.
Bardzo zły stan powietrza w Polsce zmusza coraz więcej osób do zakładania masek antysmogowych. Ludzie decydują się je nosić, ponieważ rośnie świadomość szkodliwości oddychania zanieczyszczonym powietrzem dzięki audycjom radiowym, newsom w serwisach informacyjnych, aplikacjom telefonicznym, billboardom, czy kampaniom społeczno-edukacyjnym, takim jak „wiem czym oddycham” Avivy. Istnieją również podmioty, takie jak Warszawski Alarm Smogowy, który za pomocą Facebooka informuje o zanieczyszczeniu na określonym terenie.
Dobre maski antysmogowe zatrzymują ponad 99% szkodliwych substancji o cząsteczkach większych niż 0,1 mikrometra. Dla porównania, pyły smogowe PM2,5 mają cząstki o średnicy do 2,5 mikrometrów, a PM10 do 10 mikrometrów. Świadczy o tym m.in. test PFE, który bada filtrację maski pod kątem pyłów. Nasz filtr przeszedł również badania BFE, które sprawdzają filtrację maski pod kątem biologicznych aerozoli, w tym bakterii – mówi Klaudia Byrt, Prezes Zarządu Med Patent.
Maski to przede wszystkim ochrona przed smogiem, w tym pyłami zawieszonymi oraz rakotwórczym benzo(a)pirenem, kurzem, alergenami (pyłki roślin etc.), spalinami, dymem tytoniowym i węglowym oraz wirusami.
Korzystać z masek antysmogowych powinniśmy zawsze kiedy istnieje ryzyko oddychania zanieczyszczonym powietrzem, czy wysokiego stężenia alergenów, na które reagujemy. Filtr należy wymieniać co 20-50 godzin, w zależności od stopnia zanieczyszczenia powietrza, a maskę (bez filtra) można myć w wodzie z dodatkiem mydła. Ich używanie i czyszczenie jest bardzo proste, a stanowi dziś nieocenioną ochronę dla naszego zdrowia. Zanieczyszczenie, które generuje smog, jest porównywalne do biernego palenia. I tak w Warszawie wypalamy biernie trzy papierosy dziennie, w Krakowie i Zakopanem prawie pół paczki, a w Opocznie i Nowym Targu prawie całą – dodaje Klaudia Byrt.
Na maski antysmogowe można spojrzeć również inaczej. Obecnie mogą stanowić ciekawy i oryginalny element codziennej stylizacji. Dodatkowo, wpisują się w panujący w mediach społecznościowych trend „#healthy”, czyli dzielenie się ze znajomymi i obserwatorami wszelkimi sposobami, które pomagają nam zdrowo żyć. Mowa tutaj nie tylko o jedzeniu, ćwiczeniach, ale też sposobach zabezpieczenia się przed zagrożeniami. Wpisując w wyszukiwarkę #smog możemy znaleźć zdjęcia osób, które noszą maski nie tylko w dalekich zakątkach świata, ale także tutaj, bliżej nas – coraz częściej również w Polsce.