Malowane szpitale
Czterokrotnie w tym roku odwiedzał Gdańsk Maciej Kot - malarz, a zarazem autor wielu publikacji z zakresu psychologii i psychologii barw. Za każdym razem wprowadzał na jeden z tutejszych szpitalnych oddziałów dziecięcych więcej barw, dzięki którym dzieci lepiej znoszą pobyt z dala od domu.
- Pan Maciej Kot stworzył na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku bajkową krainę, która wnosi odrobinę radości w życie najmniejszych pacjentów – mówi Katarzyna Brożek, specjalista do spraw PR i Komunikacji COPERNICUS Podmiot Leczniczy Sp. z o.o. - Kolory pojawiające się na ścianach przywracają uśmiech, o który często trudno w trakcie leczenia.
Prace Maciej Kota pojawiły się w dwóch placówkach COPERNICUS – na Nowych Ogrodach i w szpitalu imienia Świętego Wojciecha na Zaspie, co było związane z trzydziestoleciem tutejszego oddziału Oddziału Pediatrycznego. Na Zaspie Kot pracował jeszcze w grudniu malując na ścianach charakterystyczne motyle, drzewa i widok na jezioro. Dwukrotnie w tym roku odwiedził wykonywał także zlecenia w Szpitalu Dziecięcym Polanki im. Macieja Płażyńskiego.
- Pan Maciej pomalował korytarz na Oddziele Niemowlęcym i Neonatologicznym, korytarz przed Izbą Przyjęć, parter klatki schodowej w budynku Oddziału Alergologii i Chorób Płuc oraz odświeżył sale chorych na Oddziale Niemowlęcym i Neonatologii – wymienia Ewa Świniańska, Dyrektor ds. Administracyjno-Eksploatacyjnych szpitala. - Współpraca z nim układała się bardzo dobrze, pracował sprawnie i szybko, ściśle współpracował też z personelem Oddziału, na którym wykonywał prace. Chorym dzieciom, odwiedzającym nasz szpital podobają się kolorowe, wesołe wnętrza.
Obecnie w szpitalu na Polanki kontynuuowane są prace na klatce schodowej w Pawilonie Szpitalnym - malowane są pozostałe kondygnacje klatki schodowej.
Choć Maciej Kot bez wątpienia posiada swój rozpoznawalny styl, wygląd każdego z tych miejsc jest inny.
- Największą inspiracją do pracy jest moja żona i rodzina – mówi Maciej Kot. – Podczas pobytu w Gdańsku obchodziliśmy też urodziny mojej kochanej żony Katarzyny i naszą rocznicę ślubu.
Artysta podkreśla też, że choć spotkanie z bezpośrednim cierpieniem dzieci bywa dla niego bardzo trudne, najważniejsze jest im większego poczucia bezpieczeństwa. Wyraził też nadzieję, że w przyszłym roku liczba pomalowanych przez niego oddziałów dziecięcych przekroczy 200.
MN
Maciej Kot urodził się i mieszka w Dąbrowie Górniczej. Malowanie dziecięcych oddziałów szpitalnych rozpoczął m w 2000 roku w ramach programu „Motylkowe Szpitale” Fundacji Porozumienie bez Barier Jolanty Kwaśniewskiej. Od tego czasu wymalował już ponad 170 oddziałów, część poza granicami Polski.
Fot. Copernicus, MN