Koniec śledztwa w sprawie osuwiska
Gdańska prokuratura zakończyła długie i wnikliwe śledztwo w sprawie osunięcia ziemi, które miało miejsce 23 lutego 2017 roku na Kamiennej Górze. Biegli nie mieli wątpliwości, że było ono wynikiem wystąpienia szeregu samodzielnych i niepowiązanych ze sobą okoliczności.
Przypomnijmy, że w lutym zeszłego roku na Kamiennej Górze osunęła się skarpa zalewając błotem parter kamienicy przy ulicy Sędzickiego 22. Konieczna była wówczas ewakuacja kilkunastu osób, stałych mieszkańców i gości pensjonatu, którzy otrzymali niezbędną pomoc od miasta. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego po przeprowadzeniu kontroli stwierdził, że konstrukcja budynku nie została naruszona i mieszkańcy mogą wrócić do domów po usunięciu mas ziemi.
Uszkodzony został wówczas poważnie również fragment ulicy Sienkiewicza - powstała wyrwa w asfalcie, odsłaniająca podziemne instalacje, w tym gazociąg. Droga została odbudowana w lipcu tego roku.
Postępowanie prokuratorskie było prowadzone od 2017 roku. Całość zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, iż osuwisko powstało w wyniku zaistnienia niezależnych zdarzeń rozciągniętych w czasie. Jak ustalili biegli, przyczyny były cztery, a żadna z nich bez wystąpienia pozostałych, nie spowodowałaby osunięcia się ziemi. Jako przyczyny zdarzenia wskazują oni: łączne wystąpienie wielu zdarzeń, w tym silnych opadów atmosferycznych, które miały miejsce od 20 do 23 lutego. Zdaniem prokuratury "niemożliwym jest przypisanie jakiejkolwiek osobie winy, za przedmiotowe zdarzenie."
Śledztwo dotyczyło także sprawy niedopełnienia w Gdyni i Gdańsku obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy administracji publicznej i samorządowej, uczestniczących w postępowaniach administracyjnych związanych z realizacją inwestycji budowlanej przy ul. Kasprowicza 25. Prokuratura nie dopatrzyła się nieprawidłowości ani w działaniach Miejskiego Konserwatora Zabytków i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gdyni, ani w działaniach Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego - były one zgodne z uprawnieniami i nie stanowiły niedopełnienia obowiązków.
Prokurator uznał również, zgodnie z opinią biegłego, iż nie można w jednoznaczny sposób stwierdzić, iż pęknięcia w trzech budynkach przy ul. Kasprowicza powstały w związku z prowadzeniem robót budowlanych na pobliskiej działce. Wskazał także, iż osunięcie się części jezdni nie było zdarzeniem sprowadzającym bezpośrednie niebezpieczeństwo w ruchu lądowym.
źródło fotografii: Youtube