Jak uniknąć jesiennej chandry?
Przychodzi niespodziewanie i niewiadomo skąd. Wyrwanie się z jej sideł nie jest tak proste jakby mogło się wydawać. Spadek energii, brak chęci do jakichkolwiek aktywności i ogólne złe samopoczucie. To właśnie jest jesienna chandra. Kiedy nas dopada mamy ochotę zaszyć się pod kocem w samotności i spędzać tak dnie aż do wiosny, ale to nie jest dobre rozwiązanie. Dlatego my wychodzimy Wam z pomocą! Ponieżej mamy dla Was kilka rad jak nie dać się tej okropnej aurze i cieszyć się każdą chwilą w tym niesprzyjającym okresie!
Ruch! Najgorsze co można zrobić w tym okresie to usiąść na kanapie pod kocem! Taka postawa rozleniwia organizm, powoduje ogólny spadek energii i jakichkolwiek chęci do innych czynności. W ciepłym miejscu jest nam tak dobrze, że nie mamy ochoty się ruszać, często wówczas rezygnujemy ze spotkań ze znajomymi, bo trzeba opuścić ciepłe gniazdko. Kilka stopni mniej na termometrze nie powinno nas zniechęcać do spotkań towarzyskich. Wręcz przeciwnie! To czas, kiedy powinniśmy aktywniej się integrować, bo w grupie jest raźniej i łatwiej jest przetrwać ten „trudniejszy” okres. Poza tym każda aktywność fizyczna (nie, nie kurs między kanapą a lodówką) wspomaga produkowanie przez organizm endorfin, czyli hormonów szczęścia. Im więcej się ruszamy, tym jesteśmy szczęśliwsi! Chyba nie ma lepszej metody na walkę z jesienną chandrą niż dodatkowa porcja szczęścia. Warto więc pamiętać, aby znaleźć czas choćby na spacer.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale czekolada już tak! Choć wielu dietetyków odradza poprawianie sobie humoru jedzeniem czekolady (w końcu możemy właśnie przez to nabawić się niemałej depresji, kiedy po dłuższym czasie takiej czekoladowej kuracji staniemy na wadze), to zjedzenie jej w niewielkiej ilości na pewno nie zaszkodzi. Podobnie sytuacja wygląda z kawą, choć jej działanie bywa złudne: daje nam energię na chwilę, potem zaś doświadczamy jej szybkiego spadku. To natomiast może powodować ogólne napięcie, zdecydowanie niewskazane, kiedy próbujemy wyrwać się z objęć jesiennej chandry. Warto przemyśleć zmianę napoju bogów na herbatę, której wybór jest ogromny od czarnej, po owocowe, ziołowe na zielonej kończąc. Nie daje aż takiego „kopa” jak kawa, ale jej działanie utrzymuje się na stałym poziomoie zdecydowanie dłużej.
Nie ma nic gorszego na jesienną chandrę niż samotność. Wieczory z książką są świetną opcją na spędzenie miłego czasu. Do tego kubek gorącego kakaa czy herbaty i kawałek ciasta- brzmi idealnie. Jednak po pewnym czasie każdy zaczyna tęsknić za towarzystwem. Skoro dni stają się coraz chłodniejsze, może warto wyjść z domu na grzane wino z przyjaciółmi? Albo gorącą pizze? A może jedno i drugie? Nie ma nic gorszego niż zamknięcie się w czterech ścianach i wyczekiwanie cieplejszych dni (czyt. wiosnę) w okresie jesienno- zimowym. Nie tylko czujemy się źle, ale i oddalamy się od bliskich. Pielęgnujmy nasze więzi, korzystajmy z tego czasu jako powodu do zaciśniania tych relacji.
Żródło: Wikipedia